ďťż

Wolf

Jak w temacie, jakie czynności polecacie wykonywac w aucie, które nie jeździ ?
Czy np. przepalać co jakiś czas czy nie ? Co ile wymieniać olej, płyny, paski ?

Mój samochód przez ostatni rok przejechał może z 500 km, więc wymiana oleju po 10 tys nastąpi chyba za 10 lat i wydaje mi się, że trzeba by przyjąć inne mierniki zużycia niż przebieg.


olej wymienia sie co rok nawet jak robisz 500km
.....no na pewno przepalać tak jak piszesz 1-2 razy w tygodniu.

.....no na pewno przepalać tak jak piszesz 1-2 razy w tygodniu.
To akurat nie jest dobry pomysł.Można tym narobić więcej szkody niż pożytku.
Tak samo jak z motocyklem. Jak się ma odpalić na 10-15minut to lepiej zdemontować akumulator i ładować regularnie co 3-4 tygodnie i trzymać w temp. pokojowej a już tłumaczę o co chodzi...
1. Świece-są przystosowane do pracy w odpowiedniej temperaturze która jest wymagana do ich oczyszczenia z nagaru i która nie jest do osiągnięcia w silniku pracującym na jałowym bez obciążenia
2. Wilgoć- wydech który odpalając na chwilę silnik gromadzi w sobie masę pary wodnej która w normalnych warunkach odparowywuje dopiero jak się dobrze przebutuje albo dłużej pojeździ a tak wcześniej wspomniana para wodna osadzająca się w wydechu doprowadza do jego szybkiej korozji.
3.Smarowanie Jak wiadomo silnik przy odpaleniu chociażby nie wiem co zawsze naj więcej dostaje po dup... bo przez ułaki sekund pracuje na sucho za nim złapie ciśnienie oleju i zostanie on równomiernie rozprowadzony- skoro mu to szkodzi(co jest nie uniknione i żadne magnateci i inne gadziorstwo nie ma znaczenia) to po co to robić??
Tu też wychodzi od razu sprawa pałowania maszyny na zimnym silniku.
Jest jeszcze sporo takich spraw o których warto pamięać.Jednak ja uważam że w miarę możłiwośći lepiej autem jeździć żeby nie zastały się hamulce, nie zapiekały tulejki w zawieszeniu itp. itd. Dobrze zakonserwować i jeździć bo zimowy postój może wręcz zaszkodzić a nie pomóc o ile nie stosuje się zabiegów jak w muzeum i trzyma pojazd w pomieszczeniu o stałej temp. w okolicach 18-20stopni.


Nie no ja mam garaż, temperatura poniżej 0 w nim nie spada, więc o to się nie ma co martwić. A co sądzicie o pomyśle, zebny od czasu do czasu, "wyprowadzać na spacer" - jak jest sucho ? Czy to lepsze niż ma stać całą zimę bez odpalania ?
Ryba88, jezdz tym autem, cale zycie pod kocem nie bedziesz go trzymal, co innego jakbys mial jakis unikalny egzemplaz wkolekcjonerskim stanie, np honda S800 aczkolwiek je tez ludzie upalaja ostro na torach, to ze masz odbudowana blacharke nie oznacza ze po jednej jezdzie wszystko sie rozpadnie, no oczywsice zima mozna unikaj jazdy po sniegu i soli, ale polska zima wyglda tak ze jej srednio 3 tyg w roku... wiec lej pod korek i smigaj, wtedy nie bedziesz mial problemow co robic jak stoi
nie pitolcie glupot u mnie syrena stoi juz 8 rok i jezdzi rocznie od 1000 do 2000 i jakos ani rdza ani nic zlego sie jej nie dzieje przez okres zimowy, przepalic raz na miesiac, albo nie palic tylko pokrecic walem(w dwusuwie) akumulator ladowac jak baza pisze, i najwazniejsze przetaczac auto raz na miesaic zeby sie dentki nie powyginaly,

smialo trzymaja ja w garazu jak masz jezdzic czyms innym, tylko dobrze umyj cala i podwozie zeby syf nie robil spustoszenia
moj bedzie zimowany z racji ze to juz stare auto i kąpanie sie w soli i sniegu dosc przyspieszy korozje i zmeczenie ...
baza, bardzo dobrze gadasz ! najlepiej raz na tydzien badz dwa wybrac w miare pogode i przegonic go jak sie nagrzeje

kurde, a co ma sie silnikowi stac?! przeciez olej w nim jest, wiekszosc czesci jest z aluminium wewnatrz, a i olej tez sie osadza na sciankach, moze i rok stac albo i piec, znam przypadki ze auta staly 20 lat i zapalily- fakt po takim czasie moga i pierscienie przylapac, dlatego warto co jakis czas troche walem przekrecic chociaz to juz nie te czasy, zawieszenie tez po kilku miesiacach nie sparcieje

olej po roku?? no bez przesady nawet plyn do chlodnic karza zmieniac raz na 2 lata, to i olej spokojnie tez tak mozna, to nie plyn ze pije wode, olej jak wypije to zaraz odparuje, swoich wlasciwosci nie traci bo i nie paruje, takze bez przesady, to samo i filtr powietrza jak nie ma wilgoci to nie ma po co zmienac

lepiej w zimie o siebie zadbajcie a nie o 20 letnie parchy
o ja jebie jakie wymysły tutaj widze haha...

raz na 2 tygodnie odpal auto tak na 15min aby troszke sie rozruszal i bedzie ok

Że sie woda skrapla w tłumiku ? Fakt ale raczej bardziej dba się o silnik nie o wydech...

Jakoś mój ee8 przez 4lata stał w szopie odpalany raz na miesiąc i jakoś jestem mega zadowolony, no i tłumik nawet ten sam jest :P

[ Dodano: 2009-12-13, 22:56 ]
hehe, atom piszac parchy mial na mysli stare hondy, a nie wykwity rudej grazyny

lepiej w zimie o siebie zadbajcie a nie o 20 letnie parchy

Dobre podejście studenta
Ok ! To co jakiś czas będę się starał wyciągnąć z garażu i przejechać się, a jeśli się nie da to odpale auto w garażu (otwartym)
Olej zaleje nowy na sezon, bo w maju będzie 2 rok bez wymiany. A jak z olejem do skrzyni ? Mam automat, producent zaleca wymieniać olej co 40 tys. Olej wymieniłem zaraz po kupnie, do tej pory najechane jest na nim 11 tys, w październiku minał 2 rok od wymiany.

[ Dodano: 2009-12-14, 09:57 ]
przeciez to honda nic sie nie stanie jedne co ci napewno siadzie to zaciski hamulcow jesli beda nie uzywane z silnikiem nic kompletnie sie nie stanie
no na hamulec wypada co jakis czas nacisnac pare razy
Parchy to Parchy w zimie auto najbardziej gnije nawet nieużytkowane. Najgorsze jest to gdy śmiga sie autem śnieg spadnie i chowa sie je do pomieszczenia, wtedy topnieje i zamarza i tak w kółko i to dlatego gniją autka . Niepiszcie, że to nieprawda bo przez tyle lat widze co się tutaj wyprawia
nieprawda
postępować jak radzi baza
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ptsite.xlx.pl