Wolf
... a mianowicie. Autko stało jakieś 3 tygodnie w garażu(powodem była oczywiście brzydka pogoda, przy okazji wymiana łączników stab. , regeneracja rozrusznika, czyszczenie filtra powietrza i przy okazji reset kompa ). I co się stało ?? Wczoraj po tym wszystkim odpalam auto zostawiając je na jakieś 20 minut ażeby sobie pochodził na jałowym, przychodzę, po tych 30 minutach, akurat się wentylator włączył i czekam aż się wyłączy. I tak czekam , czekam, czekam, a on się nie wyłącza. Patrze na licznik, a tam temp powyżej połowy. no to zgasiłem silnik, pomyślałem sobie że może płynu za mało w układzie, zatem pospieszyłem po gorącom wodę. Zobaczyłem że w zbiorniczku jest minimum, więc wlałem jakieś pół szklanki.
Odpaliłem auto i pojechałem na przejażdżkę. Wszystko było ok, trochę pośmigałem, zakręciłem kilka razy nawet do ok. 7500 rpm, pośmigałem tak przez jakieś pół godziny, w między czasie gdzieś tam miałem postój, no i wszystko było ok jak już wcześniej wspomniałem, do puki nie pojechałem załatwić jednej sprawy i zostawiłem auto znowu na jałowym na dosłownie 4 minuty. Przychodzę do auta a tu temp. pod czerwonym polem (masakra !!!!), no nic ruszam a wskazówka nagle siup na max i po chwili, po tym jak przejechałem jakieś 30 metrów, wróciła na prawidłową pozycje czyli na prawie pół.
Co o tym sądzicie ?? Czego to może być wina ?? Dodam że nigdy przed tymi 3 tygodniami co auto stało w garażu nic się nie działo z temperaturą. I co jeszcze? : dzisiaj też odpalam auto, chwile chodziło na jałowym, ruszam. Przejechałem jakiś kilometr, może 2, a wskazówka znowu ponad połowę i po chwili powrót na prawidłowe miejsce. potem jeździłem zrobiłem kilkanaście kilometrów po okolicy, przyjechałem do domu zostawiłem go na jałowym żeby zobaczyć czy podskoczy. Ale nie podskoczyła. Otwarłem machę żeby posprawdzać chłodnice czy grzeje, węże czy są ciepłe i wszystko git.
Moja mama tak miala.
U niej bylo tak, ze przewod jakis byl zapchany albo pekniety. (pojechala do mechanika i odrazu wiedzieli co to jest) 10zł naprawa ja kosztowala.
Moze to byc tez wina termostatu czy cos.?
a u mnie przy identycznych objawach byla walnieta uszczelka glowicy
Wygląda mi to na zawieszający się termostat, polecam wymienić go na nowy wymieniając i odpowietrzając przy okazji cały układ chłodzenia ( być może jest zapowietrzony ) Można sprawdzić przy okazji czujniki temperatury cieczy ale na 90% stawiam na termostat.
termostat mialem to samo!!!
Na bank termostat - zawiesza się jak kiedyś mój (objawy identyczne) - wymieniłem na używkę w dobrym stanie (ale można i nowy) i po kłopocie
ha !! pojawił się nowy motyw: Dzisiaj odkręcam kurek od chłodnicy, patrze a płynu nie ma. Zatem dolałem i weszło ok 0.5 l do pełna, przypuszczam że to mógł być powód, ale zobaczymy co się będzie teraz działo jak będę jeździł.
A to nie jest tak, że dolewać się powinno do chłodnicy, a nie do wyrównawczego?
a ja miałem identyczne objawy z zatartą głowicą... było tarcie i sie grzał od czasu do czasu i zdechł...
Uszczelka pod głowicą moim zdaniem. Zrób sobie test na zawartość CO2
niekoniecznie uszczelka, ale jak bedize pil kazdorazowo..to wtedy moze to byc to, poki co warto sprawdzic nieszczelnosci w ukladzie
pol litra raczej nie moglo grzac auta..
mi się wydaje że to pół litra robiło swoje, wczoraj jeździłem i było spoko, nic się nie działo, temp stabilna, jak przed tym postojem co stał 3 tyg. Zobczamy co będzie dalej, ale mi się wydaje że będzie spoko. Jedyne co mnie zastanawia to to że jak sprawdzałem przedwczoraj poziom płynu w chłodnicy to było spoko, a wczoraj już pół litra brakowało. moje podejrzenie jest takie że gdzieś musiała się zrobić bańka powietrza w układzie chłodzenia, i pewnie gdzieś podczas jazdy się odpowietrzyło i automatycznie poziom opadł. Tylko jeśli się zrobiła bańka powietrza to skąd ona się wzięła, i jeszcze jak auto stało 3 tygodnie w garażu, chyba że wcześniej się już robiła a teraz dopiero dało się to we znaki, nie wiem . Będziemy jeździć to zobaczymy co się będzie działo, może jest jakiś mały przedmuch na uszczelce, ale w każdym bądź razie nie ma jeszcze takich jednoznacznych objawów.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plptsite.xlx.pl