ďťż

Wolf

sprawa wyglada tak:
zaczelo sie od zapiecoznego zacisku na tyle - zdjalem oba i dale do regeneracji(tloczki gumki), zalozylem odpowietrzylem i pojechalem w trase, po 100km pedal zmiekl i zauwazylem wyciek z tylnego zacisku, wrocilem do domu bez hamulcy, na recznym...
zjebal.em goscia ktory to robil kupilem komplet gumek i po walkach zlozylem sam i juz nie leci, ale jako ze plyn wylecial to odpowietrzylem caly uklad zgodnie z manualem(na krzyz) i klasycznie tez czyli od najdalszego do najblizszego zacisku(zadych efektow). pedal juz jest twardy jak trzeba, ale teraz auto szaleje przy hamowaniu - lata po calej drodze(zblokowane kola-siwy dym) raz nawet mnie bokiem postawilo rpzy testach... przelalismy juz przez uklad 2 litry plynu, odpowierzalimy roznymi sposobami, i nadal to samo,przed remontem tylu hamulce idealnie rowno braly(seryjny dobry zawias jescze)...
nie wiem czy to ma jakies powiazanie ale w aucie sa zalozeone calkowicie wyjebane amorki(tymczasowo na 2 tyg zamontowalem w oczekiwaniu na nowe) daje pomogl za madre rady! ludziom ktorzy nie maja pojecia a chca blysnac tez dziekuje,

[ Dodano: 2010-04-23, 22:09 ]


jak ci kola skakaja po drodze jak zabki na wiosne ,to jak auo ma nie wariowac
Padnięte amortyzatory na pewno potęgują efekt ale samą przyczyną chyba nie są. Auto szaleje nawet przy lekkim hamowaniu? Może tarcza krzywa.
pusty24, wlasnie te amorki tak wymyslilem przed chwila, ale testuje na nowej drodze wiec nie ma na czym skakac



pusty24, wlasnie te amorki tak wymyslilem przed chwila, ale testuje na nowej drodze wiec nie ma na czym skakac
Jak miałem wyjebane amory w matizie na przodzie to przy samym hamowaniu silnikiem uciekał na bok (na równej drodze)
Ptasior, tarcze sa ok, to nie jest takie bicie jak przy hamowniuz 200 do 0, bo to znam tu poprostu jest efekt jak przy zaciagnietym recznym niemalze, przy lekkim jest ok, tkaie cyrki sa tylko przy awaryjnym
a reczny lapie elegancko na dwa kola?
rowno na 2 kola na 3cim ząbku blokuje
Możliwe że tarcze są krzywe po przegrzaniu, może na myjni byłeś po trasie i zalałeś tarcze wodą

hmm nie moge usunąć posta bo już jest odpowiedż
Jak przy awaryjnym hamowaniu no to podziękuj nie tłumiącym amortyzatorom. Jak masz możliwość tu wrzuć jakieś sprawne (dużo z tym roboty nie ma) i przy braku innych działań korygujących powinna być poprawa.
jutro postaram sie zasadzic stary seryjny zawias i zobaczymy
a ten korektor sily hamowania? moze po prostu za mocno łapią tylne kola względem przednich?
peleus, wczesniej (pare dni temu) bylo wszystko ok, tylko jeden zapieczony tloczek na tyle... i stary zawias
Włoz jakis dobry zawias a bedzie dobrze jezeli pedal masz dobry kola chwytaja Ci wszystkie rowno i pozniej nie blokuje to raczej masz wszystko dobrze calkowicie wyjebane zawieszenie daje takie efekty a tak sie nie jezdzi

Teraz masz dobre hamulce i rowno biara to przez ten zawias cie bedzie miotac po calej drodze
może przez ten korektor (wynalazek) są cyrki i tył zamocno łapie i rzuca ci tyłem... nie bez powodu w samochodach zawsze przod jest silniejszy, bo tak jak i w autach, łatwiej zapanować napedem na przodzie.

może przez ten korektor (wynalazek) korektor nie nieruszany od nowosci, dzis znowu jakby pedal zmiekl (przejachne 200km)...

tyle hamuclow robilismy a u siebie nie potrafie
amory też mogą za to odpowiadać.
A magiel (czyt. przekładnie kierowniczą) masz bez luzów ? Bo jak masz luzy + amory to masz przyczyne.
Chyba że łapią jakoś cholernie nie równo to wtedy zaczął bym od wymiany przewodów hamulcowych i odpowietrzał zaczynając od prawego tylnego koła.
Hamulec jest taki jakby zapowietrzony schodzi prawie do połowy.. wymieniałem pompy serwo i dalej to samo.. auto słabo hamuje, mam nowe amory, przewody hamulcowe, tarcze klocki zaciski i dalej lipa.. :/
eXtreman, wychodzi ze jedynym nierusoznym elementem jest korektor, z tym ze u mnie on byl dobru do tej pory, zaczelo sie po wycieku plynu z ukladu
ja mam niestandardowy korektor w środku auta i hydrauliczny ręczny
dzis znajomy mechanik powiedzial zebym opwoietrzyl cisnieniowo - potrzebne:
drugi korek od zbiorniczka i wiertarka oraz kompresor - w korku dziure, skrecic rurke, zalozyc waz, opaske i heja, zobacyzmy co bedzie
wrobellos, Niedawno na forum był pokazany ciekawy patent na odpowietrzenie układu hamulcowego z wykorzystaniem ciśnieniowego opryskiwacza do roślin z pompką W tej chwili nie jestem w stanie tego znaleźć, ale to było jakoś w jednym z tematów odnośnie korektora siły hamowania.
tu jest chyba opisany ten sam problem: http://www.honda-crx.info...der=asc&start=0
i wyjasnilo sie? ciekawi mnie ta sytuacja.
nie ;( kolejnym krokiem bedzie chyba wymiana pompy...
pompa jest ok, wymień zaciski
kumpel miał tak jak pompa hamulcowa padła. Auto przy hamowaniu latało po całej drodze, sciągało mocno itp,
eXtreman, zaciski sa nowki - tloczki gumki klocki, szukam teraz pompy od jakiegos nowszego auta ze zwiekszona sila hamowania i pasujaca w miare p&p, co polecacie?
A sprawdzales te amorki, moze to to? Mam podobny problem, tyle ze mnie ciagnie w lewo Auto bylo bite bez dwoch zdan ale slady ma 2 Pozatym ow sciaganie pojwawilo sie od jakiegos czasu. Pedal mi sie zapada wiec zaczne od pompy/odpowietrezania.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ptsite.xlx.pl