Witam. Wczoraj odpalilem Honde i sobie pochodzila jak zawsze az zalapie odpowiednia temperature i jak obroty zeszly na 1tys. to zaczela cos nierowno chodzic.. przysluchalem sie tlumikowi i jest slychac "pyrkotanie" , wiec zgasilem i odkrecilem swiece zeby sprawdzic spalanie i jest okej, wkrecilem na nowo i dalej to samo , przy odpalonym silniku zaczelem wyciagac kable od swiec zeby zobaczyc na ktorym garze jest problem i zaczelem od pierwszej . Wyjelem i silnik chodzil tak samo zero zmian, wlozylem i zaczelem wyciagac po kolei i przy kadej nastepnej silnik przygasal czyli bylo ok . Wykrecilem na nowo swiece przemienilem je i dalej to samo . Na kablu jest iskra wiec niewiem jaka moze byc przyczyna Aparat ? Kable ? Swiece ? pomozcie