ďťż

Wolf

Witam!

Dwa dni temu kupiłem rexa... Wszystko jest fajnie, ale dzisiaj miałem pierwszą niespodziankę. Wsiadłem do auta, próbuję odpalić, zapaliły się kontrolki i... nic. Potem już wszystko przestało działać Pomyślałem, że może rozładował się akumulator. Poruszałem klemami i o dziwo auto odpaliło. Okazało się, że po prostu plus odkręcił mi się i nie kontaktował. I tutaj jest problem, bo po odłączeniu akumulatora zaczęły mi falować obroty O co tu chodzi? :/ Rozumiem, że muszę wyregulować obroty śrubką na przepustnicy, tylko dlaczego tak się zrobiło?

Pozdro


komp się zresetował więc musisz go teraz ponownie zresetować poprzez odłączenie akumulatora na 20min i wtedy podłączasz aku odpalasz i zostawiasz hankę żeby wszystko się ładnie ustawiło...
Możliwe że to wina kompa chociaż nie obstawałbym przy tym na 100 procent. Jest też opcja że akurat krokowy Ci zaczyna świrować. Śrubką od obrotów nie kręć bo nie ma sensu i tylko pogorszysz sprawę. Ja obstawiam za krokowym. jest przykręcony do kolektora dolotowego przy przepustnicy od strony przegrody kabiny. Ja u siebie wymieniłem bo miałem zapas. Ale można go odkręcić i na noc wrzucić do nafty później wyciągasz przedmuchujesz zakładasz i obroty działają jak powinny. no chyba ze się mylę.

Pozdrawiam
za każdym razem, kiedy odłącze akumualtor na dłuższą chwilę obroty przez jakiś czas świrują. jeśli nie miałeś problemów z obrotami itp. wcześniej niczego nie dotykaj. ja nic z tym nie robię bo wiem, że wcześnie było ustawione wszystko dobrze i samo wraca na sowje odpowiednie miejsce, że tak to ujmę przejedź się kawałek albo dłuższy kawałek . zobacz następnego dnia np... jeśli nadal obroty skaczą, kręcisz przy przepustnicy(w celu zmniejszenia obrotów)(rozgrzany silnik) do momentu aż przestaną. i znowu po kilku kilometrach stwierdzasz, że np obroty są za małe, odkręcasz w celu zwiększenia obrotów. robione 100 razy przeze mnie jak miałem problemy za aku i zawsze w ten sposób. oczywiście, jeśli masz zasyfioną przepustnicę to nie da się tego dobrze ustawić- fakt.


Witam ponownie.

Dzięki za zainteresowanie moim problemem i za takie dokładne odpowiedzi
Dzisiaj odłączyłem akumulator na kilka minut, potem odpaliłem auto i czekałem na dwa uruchomienia wentylatora (około 40 minut)... Śmigam już bez problemów. Obroty są idealne, silnik równiutko pracuje.
Wynika z tego, że jednak uczenie się kompa nie jest mitem. Czytałem niedawno temat na tym forum właśnie a propos resetowania ecu i zasugerowałem się, że można podłączyć aku i od razu jechać w drogę. Widać, że jednak nie.

Pozdrawiam!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ptsite.xlx.pl