Wolf
To ci dopiero gratka!
Co moze w srodku skyrwac to ustrojstwo przez ktore moze nam nie hamuja tylne heble?
Niektorzy twierdzili ze nic tam nie ma poza dziurkami (zwezki). Inni ze jakies zastawki.
Jeszcze inni ze nic tam nie ma nie da sie rozebrac i wogole "nie bedzie niczego".
A tam niespodzianka! Normalnie komputer z procesorem intel !! akcelerator czastek!! zderzacz kwadronow!! i dynamo
Ogladalem wnetrznosci okolo godziny i nadal nie zupelnie rozumiem jak to dziala.
Generalnie przednie heble sa bezposrednio polaczone z pompą. Nie ma zadnych zwezek, tloczkow, zastawek itd. Dziurka którą wpada cisnienie z pompy i obok dziurka do przewodów na przod. Sprawa sie komplikuje odnosnie tylu. Obie sekcje sa zlaczone na sztywno ale w srodku mamy tloczki i cylindetki rozepchane bardzotwarda sprezyna (nie ma na foto) a pomiedzy sekcjami jest powietrze! Wciskam hebel i cisnienie plynu sprawia ze sekcje wewnatrz zblizaja sie do siebie bo pomiedzy nimi jest powietrze. I to moje spostrzezenie ze jezeli pomiedzy nie ma powietrza tylko przez uszczelki dostanie i zbierze przez 20 lat plyn hamulcowy to wtedy sekcje nie maja sie jak sciasniac. A maja sie sciasniac by odblokowywac dziurki przewodow tylnych. I tu pocieszenie ze jezeli to jest faktycznie to to banal! Na korektorze jest malutka czarna gumeczka. I kitajce nie bez powodu tam ja zrobili. Wyciagamy ja dzieki czemu plyn sobie scieka z pomiedzy sekcji i na jego miejsce wpada nam powietrze. jak wszytsko zleci zamykamu otworek gumką i gotowe. Jutro poskladam wszytsko i dam znac czy cos sie zmienilo. Ogolnie jak napisalem. Pomiedzy sekcjami w srodku ma byc powietrze ktore latwo sie kurczy a u mnie bylo sporo plynu przez co korektor mogl niepoprawnie pracowac. a oto wnetrznosci
a foto gumeczki
Kiedyś o tym myślałem i doszedłem do wniosku że to nie korektor siły hamowania a coś co dba o nasze bezpieczeństwo. Ja układ mam podłączony krzyżowo czyli do jednego trójnika jest podpięte koło przód lewe, koło tył prawe i zasilanie. To chyba jest po to żeby odpinać jeden z obwodów w razie jego uszkodzenia.
dokladnie po to to jest..ze lapie na krzyz.. co nie zmienia faktu ze tymi niektorymi bylem ja i myslalem ze beda tam dziurki o okreslonej srednicy i tak bedzie szlo wieksze cisnienie na przod mniejsze na tyl.. a chinczyki musieli zrobic po swojemu
wlasnie nie karolek! bo dziurka nie zalatwia sprawy. wciskasz pedal i trzymasz go tak przez np 10sekund to wpierw cisnienie pojdzie na przod ale z uplywem czasu przez mala dziurke wolniej ale wyrownaloby sie z tylem i tyl lapalby tak samo jak przod i byloby 50\50 tyle ze z opoznieniem.
a gumeczki fakt zapomnialem pstryknac ale conieco widac na focie.
prawa sekcja ma na srodku dziurke pomiedzy flansza mocujaca a dwoma dziurami na przewody hamulcowe. tam tkwila ta gumka. to jest dolna sekcja (zeby plyn mogl sobie wyciekac) a gdy korektor mamy w aucie to bedzie to od przodu.
narazie nie ma sie co jeszcze cieszyc ale gdyby okazalo sie ze to taka [lubiezne posuwanie dupa w tyl i przod] nas wszytskich udrecza to byloby milo
korektor sily hamowania - jak sama nazwa wskazuje - koryguje silę hamowania, w zależności od dociążenia tylnej osi. Czasem jest umieszczony z tylu i za pomocą polączenia mechanicznego z tylnym wahaczem "wie" jak bardzo wciśnięty jest tylni wahacz a co za tym idzie jak bardzo jest dociśnięty tyl, w innym przypadku jest przymocowany do karoserii pod odpowiednim kątem i dzięki temu - jeśli samochód jest bardzoej pochylony do tylu - wychodzi z tego że ma mocniej dociążony tyl i wtedy daje większe ciśnienie na tyl, jeśli jest mniej dociążony - mniejsze.
Pytanie teraz - jak się to ma do modnego wśród crx-o maniaków "obniżania" samochodu....
Jeśli obniżysz mocno przód, mocniej niż tyl, a tak zazwyczaj się robi, to korektor będzie widzial tyl "w powietrzu" czyli tak jak by byl wogóle nie dociążony, w wyniku czego skoryguje ciśnienie dostarczane na tyl niemal do zera...
Nijak sie ma bo teoria z gogla niema tu zastosowania
W naszych korektorach sa 4 tloczki. Ciemny cylinderek to zewnetrzny tloczek a w nim pracuje rozowy.
Pomiedzy wszstkim sa sprezyny jest mega ciasno szczelnie itd i chocbys dogory nogami zamontowal to i tak bedzie dzialac tak samo
[ Dodano: 2010-04-07, 09:44 ]
zamontuj przetestuj i opowiesz czy lepjej:D
pytanie tylko czy to co rozebraleś to jest korektor sily hamowania, czy uklad odcinający obwód przy przerwaniu np przewodu....
korektor ma byc korektorem i ma dzialać... To nie jest żadna fanaberia bo nawet w trabancie z 90 roku byly takie korektory zmieniające sile hamowania, w wartburgach z lat 70 tych byly korektory sprzężone mechanicznie z wahaczem, więc nie mów że w crxie z 90 roku korektor nie dziala...
zdjecia masz u gory a wynika z tego ze piszesz ale nie wiesz o czym "pytanie tylko czy to co rozebraleś to jest korektor sily hamowania, czy uklad odcinający obwód".
Wiecej czesci w ukladzie hamulcowym w cerce nie kojaze ale skoro w trabancie byl to pokaz mi gdzie jest korektor u nas a z checia go rozbiore i moze dowiemy sie czegos nowego.
Problem w tym ze w wiekszosci cerek nie hamuje tyl i nie jest to kwestja zacisow. Baca mial wymienione wszystko. Tarcze, klocki, jarzma, zaciski po kapitalnej regeneracji i dalej lipa. 5000km zrobione a na tarczach widac jeszcze frezy. U mnie jak auto postoi i tarcze zlapia nalot to jadac slychac ze tyl trze ale co z tego skoro sila hamowania starcza ledwie na zlizanie rdzawego nalotu. a ponoc u nas tyl do przodu ma byc 60:40...
a ja zauwazylem u siebie, ze tyl mi bierze za bardzo... pompa nowa, przeowdy czyste, uklad zalany nowym plynem i odpowietrzony wlasciwie. Nie zagladalem tylko do tego ustrojstwa, ktorym Ty sie zajales... Jutro poszukam tam tej gumki, moze cos znajde .
dzis u bacy gumke ogarnelismy i nic z tego. blednie myslalem. fakt ze za gumka nie moze byc plynu ale to jest istotne tylko w kwestji awaryjnego hamowania przy glebokim wcisnieciu hebla. nie chce mi sie tlumaczyc co i jak bo z baca dzis drugi wieczor rozkminialismy jak to dziala kolejne godziny zlecialy a i tak nie dokonca kumamy.
rozkminilismy w jakim polozeniu sa wszystkie tloczki podczas zwyklego hamowania.
jade jutro stoczyc jedna czesc i do wieczora powinnismy poskladac wszytsko.
elmer napisz po czym wnosisz ze tyl za mocno lapie?
kukus.... atakujesz jak byś wszystkie rozumy pozjadal, jednocześnie przyznając że nie wiesz w czym problem... Może odrobina pokory i wysluchania innych - skoro zakladasz temat to dyskutuj i sluchaj innych a nie tylko ślepo wypluwaj swoje tezy...
Skoro zakladasz że kiepskie hamowanie tylu to problem tego ustrojstwa - a przyznam, że u mnie też - mam nowe tarcze, klocki - i po przejechaniu może już z 5 tyś km na nich jeszcze nie wygladzila sie powierzchnia -
może by spróbować puścić pelne ciśnienie do tylu... z tego co widze w tym ustrojstwie - jak byś wyjąl te cale bebechy i zlożyl to do kupy to będzie pelen przelot tyl - przód - czyli wtedy - oczywiście na próbe - możesz zobaczyć jak będzie tyl hamowal...
Jeśli Ci wtedy zblokuje tylne kola to będziesz mial odpowiedź że to ustrojstwo jest winne.
Ale moim zdaniem nic się nie zmieni... Hamulce z tylu sa kiepskie bo jest maly zacisk (tloczek), maly klocek, stąd mala sila ściskająca tarczę. Zauważ że nawet na ręcznym - zaciągając go na max nie idzie zablokować kól...
Byc może crx nie ma korektora sily hamowania a tylko ten uklad zabezpieczający, natomiast tyl jest celowo tak skonstruowany aby sila hamowania na tyle byla tak mala, żeby w żadnym wypadku nie bylo ryzyka zblokowania tylnych kól...
A za co ja mam sie niby kajac przed Toba? Za to ze wlepiasz regulki z gogla po czym dodajesz ze cos opisales ale nie wiesz czy to czy nie to i do tego z trabantami wyskakujesz.
Dyskusja jak najbardziej bo po to temat przeciez powstaje ale konkrety a nie teoreyzowanie o trabantach ktore wyprzedzaly swoja epoke
Mniejsza z tym.
Bylo minelo. Juz peace&love
Pomysl oczywiscie byl by zrobic 50\50 na probe czyli nalezaloby z rozoweg zaworka usunac biala plastikowa koncoweczke (ona zatyka tyl). Wtedy przod\tyl i pompa bylyby polaczone ale problem jest taki ze nie chce nam sie z baca 10 razy rozkladac wszystko i odpowietrzac.
Co do slabosci tylnych hebli to nie wierze ze honda wypuscila tarcze ktore jak piszecie jezdza ale sie nic a nic nie zluzywaja. Bo po co ? Zabieg stylistyczny? W zelazku mam bebny i przynajmniej reczny jest taka kosa jak w zadnym aucie jeszcze nie widzialem. Lece do tokarza. Wieczorem moze bedzie cos wiadomo. Jezeli przezyjemy test drajwa
A myślalem ze tylnich hamulcow to tylko ja nie mam
Na przegladzie powiedzieli mi ze jak ja tak moge jezdzic, bylem mega zdziwiony bo pewnie jest tak odkad kupilem rexa.
Z tylu faktycznie te hamulce wygladaja na slabe ale bez przesady cos powinny hamowac a nie ze na podnosniku z wdepnietym pedalem mozna rekami obracac kolo
Do tej pory nastawialem sie na zapieczone tloczki, wiec w najblizszym czasie bede robil zaciski i myslalem ze to pomoze. Reczny mam jako taki dopiero jak na maxa sie zaciagnie ale o blokowaniu kol nie ma mowy a raczej powinno byc ....
Po samym odpowietrzeniu teraz przy hamowaniu cos tam lekko z tylu szoruje wiec moze to zaciski ....
Elmer napisz co zes zrobil ??
tak... wklejam regulki z gogla... szkoda mi czasu na dyskusje z takimi ludźmi...
odpowietrzyć ci się nie chce, ale jestes pewny że to nie to...
to zamiast klepać tu farmazony przepisane z gogla, jeździj dalej bez tych hamulców tylnych...
żalosny jesteś...
Ciekawy temat, bo byłem na przeglądzie crx-em i facet powiedział mi że, reczny jest super ale hamulec nożny na tył kiepski...
Faktycznie ręczny mam taki, że koła zablokują na amen ,nawet na asfalcie na szerokiej oponie...
Jakaś przyczyna musi być, wydaje mi się że z tym badziewiem co kukus rozebrał...
A ja powiem tak, w zaszłym roku byłem na przeglądzie i diagnosta oznajmił ręczny brzytwa nożny tragedia, wywaliłem to ustrojstwo i jest gitarra, a dodam że nie ma problemu z blokowaniem tylnej osi.
Amen
o i mamy pierwszy konkret
A ja powiem tak, w zaszłym roku byłem na przeglądzie i diagnosta oznajmił ręczny brzytwa nożny tragedia, wywaliłem to ustrojstwo i jest gitarra, a dodam że nie ma problemu z blokowaniem tylnej osi.
Amenno wreszcie konkret a nie teoretyzowanie o trabantach.
po pierwsze, napisz co to znaczy "to ustrojstwo". mowisz, ze wyrzuciles caly korektor hamowania i dales trojniki? czy wywaliles tylko bebechy z niego.
A tu zeby "wielcy teoretycy" wiedzieli o czym jest mowa. I to jest CALY uklad hamowania bez zaciskow. No i wykrecilismy z kukusem diwajs o nazwie proportioning valve lub tez korektor sily hamowania i jak ktos wie jak to zmodyfikowac lub juz zmodyfikowal to chetnie pochlone taka wiedze. O dziwno nie jest to regulowane obnizeniem fury... no comment
edit: aha, tomex, moglbys napisac jeszcze co to znaczy, ze nie ma problemu z blokowaniem tylnych kol: chodzi mi o to, czy ci za bardzo teraz tyl nie hamuje, czy przeglady przechodzisz itd. napisz czy przy awaryjnym, ostrym hamowaniu tylu nie blokuje.
moze ktos w ogole wie jak zrobic, zeby korektorem plynnie regulowac sile hamowania przod/tyl
ogolnie moze troche swojej wiedzy "zaczytanej" i zapozyczonej od ludzi ktorzy to robili:
metoda profi: oddzielny uklad, z oddzielna pompą... musialbym miec oddzielna skarbonke
medota srednia, zalozenie dwoch korektorow hamowania, na przednie przewody hamulcowe. w miare tanio, ale spowoduje to prawdopodobnie (a moze nie??) gorsza reakcje na wdepniecie pedalu, za to wyrowna sile hamowania. no i jak je oba wystroic tak samo bez stacji diagnostycznej...
inne metody: grzebanie przy naszym korektorze (metoda prob i bledow jest ciezka i czasochlonna, a we dwa mozgi zajelo nam dobrych kilka godzin rozkminienie jak to dziala i dalej nie jestesmy pewni jak go zmodyfikowac)
zamiana na korektor np z golfa gti, z tego co wiem jest dwukanalowy (dual) czyli tak jak u nas, i zegulacje z belki mozna zastapic srobka, tylko czy ktos to robil...
ciezko komus przyznac racje..piszac o bebnach- to wiadomo ze hamulce beda lepsze bo wystarczy spojrzec jaka powierzchnia ociera sie o tarcze- stad tez beben lepiej hamuje i lepiej deba staje na recznym (nie na darmo w polonezie na poczatku byly tarcze a potem zmienili na bebny;-))
druga sprawa,,, ze jezeli reczny jest super, to znaczy ze nozny tez ma byc dobry- w crx wychodzi zawsze kiepsko nawet jak jest dobry, niestety tyl nie hamuje i tyle, nikt mi nie powie ze jest inaczej
kuki wiesz ze ja jestem za toba ale po mojemu to nic nie da..albo wywalic albo puscic obieg na calosc
a moze ktos powiedziec tak w ogole PO CO TO JEST??
a dokladniej: czemu jest to (jak dla mnie) najbardziej skomplikowana czesc mojego auta, dlaczego nie dali poprostu malych dziurek na tyl, a duzych na przod tylko takie szmery bajery?
ale po mojemu to nic nie da..albo wywalic albo puscic obieg na caloscjedno i to samo dlatego dzis rozkrecamy wszytsko na nowo i wywalamy ten bialy dziubek na koncu rozowego tloczka bo to on odpowiada za przytkanie tylnych chebli.
i bedzie karolek po twojemu czyli seryjny korektor a w nim otwarty obieg ale z mniejszymi dziurkami na tyl zawsze musi byc po twojemu
a ja u siebie mam serie bez zadnego wydziwiania a heble mam brzytwy, reczny trzyma wtedy kiedy ja chce a nie kiedy on chce
ty to zawsze jestes poprostu na czas i na wlasciwa odpowiedz .. nikt nie pisze o recznym tylko noznym, z recznym wiekszsc nei ma klopotu
kukus, hehe nie po mojemu ;P ale wiesz ze inaczej si enie da, poza tym ja nie uwazam ze to w ogole jest korektor sily hamowania- bo te ktore widzialem to takie jak opisuje sebastian gdzies na wahaczu zalezny od obciazenia- tutaj mysle ze poziom samochodu nie wplywa na jego dzialanie.....
mysle ze to ustrojstwo to nie korektor a swoisty zawor bezpieczenstwa...jak walnie ktorys przewod to te tloczki jakos tam lataja tak zeby odciac doplyw..... mozesz to sprawdzic drogi lukaszu:D?
diwajs dziala tak, ze jak walnie przewod, to przestaja hamowac kola na skos. no wlasnie. to nie pompa ma sekcje, tylko korektor. no i angielska nazwa "dual proportioning valve" sugerowalaby, ze to jest korektor, no i wpiszcie sobie "korektor crx" w allegro i zobaczycie co wyskoczy... Ale tak jak pisze atom, to ma bardziej znaczenie zabezpieczajace - jak walnie jeden przewod, to dalej mamy jakies hamowanie. faktyczne korektory rzeczywiscie sa montowane do belki i ich sila dzialania zalezy od ilosci workow kartofli w bagazniku. ale u nas tego nie ma.
Jest tylko "zawor bezpieczenstwa" ktory dodatkowo na sztywno (ale nie tak do konca) ustawia sile przod/tyl.
Tylko ze zle ustawia...
co to znaczy "to ustrojstwo". mowisz, ze wyrzuciles caly korektor hamowania i dales trojniki? czy wywaliles tylko bebechy z niego.Tak wywaliłem cały korektor i dałem trójnik - mogę fotkę szczelić jak komuś to się przyda.
Zauważ że nawet na ręcznym - zaciągając go na max nie idzie zablokować kól...U mnie było bez problemu na gładkich Brembo + EBC RedStuff, opony T1R.
biorąc pod uwagę że na tyle są mniejsze hebla to że będzie w sam razno i wlasnie tez o tym myslalem. przeciez skoro z tylu jest mniejszy tloczek, mniejsza tarcza itd, to poprostu dajac 50/50 powinno byc w sam raz tylko ze...
1) po co w takim razie dali korektor???
2) jesli damy bez korektora, to pol pompy hamuje tylne kola, a pol przednie, a z korektorem wieksza czesc kazdej z obu sekcji pompy idzie na przod a mniejsza na tyl, co po czesci odpowiada na pytanie nr 1, ale tylko po czesci...
chyba jedynie rolki dadzą ostateczną odpowiedź
[ Dodano: 2010-04-09, 21:07 ]
Jeżeli ciśnienie w układzie jest jednakowe to:
p/s=F p- ciśnienie s- powierzchnia tłoczka F- siła ściskająca klocki
czyli siła ściskająca klocki przednie jest mniejsza od tej z tyłu
teraz trzeba by obliczyć moment hamowania czyli
znać współczynnik tarcia klocków o tarcze i znając go wyliczyć siłę tarcia a z niej obliczyć moment znając średnicę tarcz. Tak na szybkiego wychodzi coś około 2 razy większy moment hamowania na osi tylnej, może po to ten korektor
mam pytanie czy w hondzie sa tez tak rozłozone przewody hamulcowe jak na schemacie od bacy? dokładnie chodzi o solke. usunołem abs i wczesniej były takie mufki w tym miejscu, zakładam własnie to ustrojstwo.. myslałem ze podpina sie poprostu serwo od strony tego regulatora gdzie dwa wejscia ma i tam gdzie są 4 wyprowadzam przewody na koła odpowiednio przód i tył a na tym schemacie jest to bardziej pokrecone
na korekatorze masz jak WOL literke R czyli rear czy tyl.
czyli pojedynczy przewod idzie na tyl a te co sa z przodu to ma byc przod i pompa a ktory do ktorego wejscia wszytsko jedno bo i tak w srodku sa polaczone.
pozatym dzis u bacy zrobilismy cos ale to baca opisze w oddzielnym know how.
ogolnie KOSA!!
to niech baca sie skupi czekamy
o takich dwoch co sie do roboty wzieli a nie klepali w klawiaure jak ja
to zeby juz nie smiecic w tamtym temacie jak przerobic korektor to mam pytanko czy korektor np z integry bylby wydajniejszy na ten tyl niz seria z crx? jak myslicie ma wieksze te dziurki bo mam taki korektor moze by zalozyc go zamiast przerabiac bo i tak mi lezy ....
nie wiemy bo i tak nie kumamy jak to dziala
atom mi pisal ze jak sa z tylu tarcze to nasz "dual proportioning" dzieli 60\40 a ja bebny to 80\20.
skad to wie nie wiem ile w tym prawdy tez nie wiadomo i czy w innych furach jest inaczej tez nie wiadomo. za malo ludzi w tym dlubalo by zebrac jakies fakty.
jak dla mnie bedzie to samo. integra ma wieksze heble na przodzie i na tyle bo wieksza masa i wieksza moc wiec czemu mialoby byc inaczej.
a baca sie skupil jeszcze wczoraj tylko fotki takie jakie i pewnie wieczorem lepsze wrzuci a atomek oprawi to w FAQa czy jak to sie tam zwie
[ Dodano: 2010-04-11, 11:18 ]
nie wiem czemu u niektórych pragnienie blokowania tylnych kół przy hamowaniu nożnym?? jak ktoś ma dobry ręczny to niech go zaciągnie. Po coś to kitajce skonstruowały ten kolektor siły hamowania jak nazywamy to potocznie, ustalili określoną wielkość tłoczka tarczy i klocków na tył.
kupcie dobre tarcze, dobre klocki i załóżcie do wyczyszczonych zacisków, poprawa chebli gwarantowana a ręczny żyleta
Mówiąc krótko - korektor ogranicza ciśnienie idące na tylne tłoczki do pewnej maxymalnej wartości - powyżej której odcina dopływ na tył.
Nie do konca lapie sens tego rozwiazania (dlaczego tył ma sie nie zablokować przy hamowaniu do dechy? A co, jeśli wieziemy akurat 200kg cementu w bagażniku i tył mógłby znacznie mocniej hamowac?) Różnica w sile hamowania przodu i tyłu realizowana jest na dzień dobry na 2 sposoby: Mniejsza powierzchnia tłoczka (siła to pole powierzchni*ciśnienie), oraz mniejsza średnica tarczy (czyli mniejszy moment jest potrzebny, by przezwyciężyć tarcie klocka o tarcze).
Może specom w Hondzie chodziło o to, żeby nawet przy hamowaniu awaryjnym auto ciagle leciało przodem? Bo tak, to np przy hamowaniu awaryjnym w zakręcie mogłoby autem obrócić, jaby ślizgało sie na wszystkich czterech kołach.
nie wiem czemu u niektórych pragnienie blokowania tylnych kół przy hamowaniu nożnym?? jak ktoś ma dobry ręczny to niech go zaciągnie. Po coś to kitajce skonstruowały ten kolektor siły hamowania jak nazywamy to potocznie, ustalili określoną wielkość tłoczka tarczy i klocków na tył.
kupcie dobre tarcze, dobre klocki i załóżcie do wyczyszczonych zacisków, poprawa chebli gwarantowana a ręczny żylettak , zamontowali też tarcze 242 w autku które może latać ponad 200km/h
Po pierwsze, przeróbka ma na celu delikatne wzmocnienie działania tylnych hamulców.
no i ja dziś rozebrałem korektor , w sumie działa dość prost , faktycznie w tym układzie jest to korekcja siły hamowania na tył , do rzeczy
rozwiercając dziurkę nic nie zmienia i jest to niepotrzebny zabieg , natomiast wywalając biały plastyczek pozbawiliście układ jakiejkolwiek korekcji a także zabezpieczenia na wypadek pęknięcia tylnego przewodu
sam korkektor działa tak :
w stanie spoczynku , czarny tłoczek jest dopchnięty do krawędzi obudowy , tym samym wystający z jego wierzchołka biały plastyczek jest wciśnięty ponieważ obudowa nie pozwala mu się zamknąć
gdy naciskamy hamulec , czarne tłoczki schodzą się do siebie , a gdy odchodzą od krawędzi obudowy , biały plastyczek przestaje być blokowany przez obudowę i się zamyka blokując jednocześnie wypływ płynu do tylnych hamulców
jak mozna to zmodyfikować bezpiecznie ?
sa dwa sposoby
albo dajemy dodatkową podkładkę pod tą czarna gruba sprężynę , dzięki temu tłoczki rozepchną się podczas mocniejszego hamowania niż seryjnie
lub wydłużyć ten biały plastyczek aby domykał się później
dzieki temu zabiegowi , zwiększy się siła hamowania tyłem , ale układ niezostanie pozbawiony korekcji , co przyda się na pewno zimą , i gdy by się zdążyło ze pęknie nam tylni przewód , nadal będziemy mogli bezpiecznie wyhamować
tak, pomysł przedłużenia ćwieczka się pojawił, ale odpadł, ponieważ nie bardzo jest jak to zrobić profi... profi, czyli żeby potem np coś się nie odkleiło oraz żeby przede wszystkim oba były idealnie równe dlatego u kukusa... stoczyliśmy tłoczki :d do tego wyjęliśmy kołeczek ale bez rozwiercania dziurek i u niego (pusty tył) też jest super.
No i teraz jest pytanie, jak bardzo ten kołeczek zapobiega blokowaniu tylnych hebli skoro połowa ludzi na forum twierdzi że bez problemu blokuje tył... a przema, na pewno zauważyłeś, że jak się wciśnie hebel super hiper mocno, to tylne koła nie powinny się zablokować właśnie ze względu na ten plasticzek.
Tak jak mówię, robiliśmy z głową, czyli opcja sniegu też była brana pod uwagę: na śniegu też przód zablokuje się wcześniej - nawet jak ktoś nie wiem po co wciśnie pedał w podłogę, to tył stanie później. Wg mnie, rozwiercanie ma sens nawet bez wyjmowanie kołeczka (chocby dlatego, ze po co miałyby te dziurki być mniejsze - a są, te od tylnych hamulców)
dla potwierdzenia daje moje dzisiejsze wyniki z hamowni:
siły hamowania przedniej osi: lewe: 2,3, prawe: 2,5, różnica 4%
siły hamowania tylnej osi: lewe: 1,34, prawe: 1,32, różnica 1,5% !!!
Diagnosta powiedział, że żadko widzi tak idealne proporcje oraz, że w żadnym razie tył nie hamuje za mocno. Przyznaję dziura 1,5mm była brana na wyczucie, ale jak się okazuje wstrzeliliśmy się idealnie.
Przeprowadziliśmy też własne testy - hamowanie na asfalcie: najpierw łatwo blokuje się przód, potem po długim i naprawdę mocnym wciskaniu hebli blokuje się tył. Przy puszczaniu, tył odpuszcza pierwszy.
To samo sprawdziłem dziś na wilgotnym mega śliskim pyłko-żwirku - pozostałości mojej ulicy.
Jedyne gdzie muszę przyznać Ci rację to że faktycznie, przy przecięciu tylnego przewodu, koła z tej sekcji przestaną hamować. Tylko komu z nas kiedykolwiek pękł przewód...
Myślę, że wolę mieć cały czas wysokie bezpieczeństwo, niż zabezpieczenie którego nigdy nie użyję.
Przema, nie wiem jakie masz heble, ale za jakiś czas przyjadę w interesach, to sobie przetestujesz
hehe a ja własnei rozebrałem inny korektor
ed9 korektor 2040
ee8 korektor 2030
5 gen z bebnami korektor 3030
w każdym z korektorów jest inna sprężyna , wiec regulacje powinno się przeprowadzić ta sprężyna , a nie rozwiercając coś itp
w każdym z korektorów otwory które ty rozwiercałeś były takie same
lub po prostu kupić korektor z auta z bębnami jest tam mocna sprężyna zapewniająca pewnie podział 50/50
plastyczka nie powinno się wywalać bo nawet nie chodzi o urwanie przewodu co faktycznie może być bardzo zadkie , ale w sytuacja kiedy uszczelnienie tylnego tłoczka przestaje działać co jest bardziej powszechne , bez plastyczka tracimy od razu przód , tj jedno koło , wyobraźcie sobie co się stanie kiedy zadziała nam tylko hamulec w jednym kole z przodu
hehehe, wlasnie nad tym dumam i... wydaje mi sie, ze ten plasticzek to tak nie do konca ma zebezpieczyc w razie urwanego przewodu czy cieknacego tloczka. On ma tylko spowodować że tył się nie zablokuje. hahaha, kurde 2 dni z kukim dumaliśmy
moje argumenty: ten kołeczek musi cały czas delikatnie popuszczać żeby heble w ogóle hamowały (dlatego też dziurki mają znaczenie). Jak wciskasz pedał na maksa, to tłoczki przysuwają się do siebie i kołek blokuje tył - koła się kręcą. Ale jak normalnie hamujemy, to ten kołeczek cały czas popuszcza żeby fura mogła hamować!! czyli jak urwiemy przewód HAHAHA no proste !!!! JAK URWIEMY PRZEWÓD TO I TAK NIE MA HEBLI !! ZADNYCH, obie sekcje nie zadziałają, zero hamowania !! przecież jak odkręcimy zaworek przy zacisku przy odpowietrzaniu, to pedał wpada!!! a to taka sama sytuacja jak przy urwanym przewodzie. Ten diwajs ma tylko 2 zadania: regulacja siły przód/tył, zapewnienie, że tył się nie zablokuje. 1:0 dla mnie :p
aha, oczywiscie regulację powinno się przeprowadzać tą sprężyną ale dobranie jej byłoby bardzo bardzo trudne. A osobiście nie lubię "przycinania", a jak widać trafiłem z dziurką
To Panowie jak mam seryjnie z tyłu bębny i korektor pewnie 50/50, przód tarcze seria 262 a tył zmieniam na 260 i zaciski z ITR to te tylne hamulce będę miał rozumiem ok bez wymiany korektora ? Przód w przyszłości dojdzie 282.
wg mnie, tył powinien słabo hamować. tzn tylne, (zajebiste swoją drogą) tarcze będą lekko zlizywane ale hamować pewnie będą słabo, do momentu założenia większych hebli z przodu. zwiększa się pojemność układu z tyłu (objętośc płynu w zacisku). Jak założysz hebel 282 z przodu, to powinno się wyrównać, gdyż proporcje będą bliższe prawidłowym. Tylko że mysle ze pedał zacznie ci wpadac. Wtedy zmienisz pompę na większą (wydajniejszą) i szczerzące się ze szczęścia zęby odbiją się na kierownicy
jedyna lipa, to że nie mogę ci powiedzieć na 100%, dlatego że nie znam objętości tych układów, szczególnie że masz bębny. Teoretycznie zmieniając z bębnów na tarcze z tyłu, powinieneś wymienić korektor na "tarczowy".
a ja takei coś skleciłem
http://www.honda-crx.info...p=409369#409369
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plptsite.xlx.pl