ďťż

Wolf

No jak tam Wam poszlo? Opisujcie wrażenia!

Trzymałem kciuki :D

P.S. jaki był najlepszy wynik z pisemnego?


nikt nie chce na ten temat rozmawiać
ee tam - ja mogę pogadać:)
Wrażenia jak najbardziej pozytywne zważywszy na fakt że nie musiałam dziś wchodzić "do jaskini lwa" <hahaha>
Najlepszy wynik - 70% wszystkich możliwych punktów - prof był baaaardzo zawiedziony naszym poziomem :) 24 osoby zdały pisemny (jedna piątka, jedna czwórka, chyba dwie 3+ a reszta 3) i chyba tylko jedna osoba nie zdała ustnego. Jakoś tak szybko wszystko dziś poszło :)
moze mi ktos powiedziec prosze o ktorej jutro sa wpisy z cwiczen u pana Sabantego?


droga Pyzo konkretnie najlepszy wynik to 68,69%:D
a ile osób podchodziło do poprawki?
drogi mermenie -wszyscy wiemy, że gdyby nie Twoje problemy z nogą to Ty byś miał 100% ;) Przy takiej motywacji jak opowiadałeś :)

moze mi ktos powiedziec prosze o ktorej jutro sa wpisy z cwiczen u pana Sabantego?

mgr Sabanty ma konsultacje w piątek od 9:45 do 11:30 czyli jutro

a ile osób podchodziło do poprawki?
podchodziło bodaj 61 z 85- usytny zdało chyba cos okolo 23 osób
Do egzaminu podchodzily 62 osoby, 26 zostalo dopuszczonych do ustnego a ustnego nie zdaly 3 lub 4 osoby.

Klucz sie na szczescie znalazl!!!!!!!!!!!!!! Odpowiadam dopiero teraz gdyz dopiero teraz mam na to odrobine czasu

Dziekuje za zainteresowanie sie problemem i przepraszam za klopot.
Do zobaczenia na Teorii ekonometrii II.

Acha i jeszcze jedno. Od tego semestru (dzis byla inauguracja wiec mozna stwierdzic, ze sie rozpoczal) zmieniamy jako Katedra nieco zasady zaliczania. W pierwszym terminie, aby zaliczyc egzamin nalezy zdobyc 50% wyniku najlepszego (czyli tak jak bylo) natomiast w drugim terminie aby zaliczyc egzamin pisemny nalezy zdobyc 50% calkowitej liczby punktow. Ta zmiana zasad jest podyktowana doysc slabymi wynikami uzyskanymi przez Was podczas poprawki z Teorii Ekonometrii I oraz przez Waszych nieco starszych kolegow i kolezanki z Prognozowania. Decyzja zostala podjeta jednoglosnie.

Pozdrawiam[/b]
eeeee beznadziejnie- 50 % całości- więc katedra wymyśli 10 zadań po 5 punktów i da godzinę na rozwiązanie ( trochę wyolbrzymiłem to co stało się na pisemnej poprawce, ale tak to wygląda) i teraz zdobądź człowieku połowę punktów. Tamten system był sprawiedliwy- ten nie jest.
Nie bardzo rozumiem. Skoro tak mało osób zaliczyło to teraz ma byc tak ze jeszcze mniej zaliczy- i ekonometrie zaliczyły by 3 osoby?
To ma Was Panowie i Panie zmobilizowac do nauki i zdawania egzaminow w 1szym terminie, gdyz wiele osob odpuszcza sobie 1szy termin wiedzac, ze na drugim terminie prog bedzie nizszy. Czesto jest to strategia bledna, co pokazaly wyniki egzaminu poprawkowego.
Jesli chodzi zas o zadania na 2gim terminie, to nalezy je starannie ukladac. Nie bojcie sie, takie zadanie jak 1sze z egzaminu poprawkowego nie pojawilo by sie, gdybym wiedzial ze 50% calkowitej liczby punktow zalicza. Ze swojej strony moge to obiecac.

Pozdrawiam
No ja mogę ze swojej strony stwierdzić ze poprawka byla nieporównywalnie trudniejsza. Przecież bna pierwszy terminach były zadania z cyklu estymacja parametrów gdy bylo wszystko dane a na poprawce same jakies dobijaki
Ja mogę uczciwie powiedzieć że sumiennie się uczyłem na pierwszy termin, i zdałem pisemny, na ustnym przeszedłem przez trzech egzaminujących z niezłymi wynikami, i czwarty mnie oblał, Do egzaminu poprawkowego uczyłem sie sumiennie od początku września i potrafiłem rozwiązać. Każde zadanie. Zadania poprawkowe były trudne i jeżeli nie zostanie zachowana idea, że zalicza 50% najlepszego wyniku, co wielokrotnie jako zaletę podkreślał profesor Welfe- jak twierdził ma nas to chronić właśnie przed zadaniami o zbyt dużym stopniu trudności, i jest obiektywne, tak teraz nowa zasada poprawki jest całkowicie zaprzeczeniem wcześniejszych idei. Tak jak powiedział kmb, teraz poprawkę zdało by może z 5-6 osób- to nie oznacza, ze tylko te osoby się sumiennie uczyły i pomimo tak "niskiego" progu przeszła tylko garstka z nas.
heh normalnie czytajac wypowiedz Prawo czuje sie jakby mowil za mnie, ja rowniez sumiennie sie uczylem zadan, no a coz, nie wyszlo, przyznam szczerze, ze stres zrobil swoje, gdyz patrzac na 1 i 2 zadanie juz sie wsciekalem ze tyle czasu stracilem a nie mam ich nawet w polowie zrobionych :/ a dalej to juz wiadomo jak sie ciezko stoi z czasem plus ten stres (o kurcze tyle sie uczylem a teraz moge tego nie zal) robi swoje, tak wiec nowa idea drugiego terminu jest dosc kontrowersyjna, i sadze ze to wcale nie zadziala mobilizujaco :/ no ale moge sie mylic...
popieram przedmówców - na pierwszym wykładzie z profesorem padło hasło
"jeśli zadania okaża sie zbyt trudne - to wszystkim pójdzie gorzej nawet najlepszym" A teraz co ? Zadania były poprostu trudne. Teraz zaliczac bedzie tylko 5 osób
Widocznie jest nas na IiE za dużo, za dużo jest też chętnych na ten kierunek, no i liczba studentów musi zostać ograniczona :)
Została całkowicie zachwiana wcześniejsza, dobra idea oceniania, którą wychwalał profesor Welfe. Miejmy nadzieję, że jednak katedra zmieni swoją politykę, oceniania . Ja rozumiem, że mieli trudny, ciężki i morderczy okres studiów, ale nie muszą się wyżywać na Nas
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ptsite.xlx.pl