ďťż

Wolf

Mam w planach zapisanie się na kurs języka angielskiego do prywatnej szkoły w nowym roku akademickim. Wiem, że to plany troche na wyrost, bo czeka mnie jeszcze sesja poprawkowa, ale chciałem przeczytać Wasze opinie i rady dotyczące prywatnych szkół w Łodzi.

Znalazłem już kilka ofert. Zaineteresowała mnie oferta szkoły "Lloyd Woodley - English Language Centre" na Narutowicza 86 (Lloyd Woodley). Mają tam jakiś kurs BEC'a na kilku poziomach. Zajęcia 2 razy w tygodniu po 2 godziny (lekcyjne), 2 semestry po 720 zł każdy. Dla studentów zniżka 5%. Dodatkowo zniżka 10% za zajęcia rano (w zależności od planu jaki będe miał na uczelni). Słyszeliście coś o tej szkole? Czekam na opinie i propozycje innych szkół.


O tej nic nie szlyaszlem , no ale wg mnie najlepsza szkoła jezykowa w Łodzi jest "Wawrzonek"
Ja też nic nie slyszalam o niej... Jeśli chodzi o Wawrzonka, to z tego co wiem opinie są bardzo podzielone - od zachwytu po wielką krytykę. Osobiście się tam nie uczyłam, wiem tylko od znajomych.
Ja polecam Oxford Centre na Sienkiewicza. Uczylam się tam ponad dwa lata (w tym przygotowanie do FCE). Przez ten czas mialam zajecie z trzema lektorkami i wszystkie byly super. Potem uczylam sie w English Language Centre, na Rewolucji. Od tego roku przenosi sie na Lindleya ale i tak bedzie blisko wydzialu, co jest niewatpliwym plusem. Też bylam bardzo zadowolona - niezle przygotowanie do CAE i super lektor. Poza tym ta szkola jest kembridżowskim ( ) osrodkiem egzaminacyjnym i w jej siedzibie zdaje się wszystkie speakingi. Mają na bierząco dostęp do wszystkich materiałów, bogatą bibliotekę ze starymi arkuszami egzaminacyjnymi, co jest dość wygodne, szczegolnie jeżeli jesteś nastawiony na zdawanie czegoś.
Jeśli chodzi o ceny to nie jestem zorientowana. W każdym razie te dwie szkoly polecam z czystym sumieniem. Chociaż tak naprawde to moim zdaniem i tak wszystko zależy od konkretnego lektora. W badziewnej szkole moze sie trafić ekstra lektor i odwrotnie - w wypasionej beznadziejny... Wszystko zależy od szczescia i indywidualnych upodobań... Ja mialam to szczescie ze zwykle jakos dobrze trafialam.
Ale i tak najlepsza jest Frau Mielczarek
Słyszałem też o dodatkowym lektoracie na uczelni. Dużym plusem jest cena, ale nie słyszałem żadnych opinii. Co do Woodley'a. Dla mnie dużym plusem jest to, że mam naprawde blisko, ale przecież liczy się jakość (zresztą dużo zależy też od mojego zaangażowania). Zastanawiam się czy warto zapisać się na kurs ogólnojęzykowy, czy może na BEC'a... Z jednej strony przydałoby się poćwiczyć już pod kątem egzaminu (jeżeli sesja poprawkowa pójdzie po mojej myśli i będzie mi dane przejść kolejny rok), ale z poziomem mojego języka jest średnio. Z pewnością wyjazd zagranice w te wakacje byłby niesamowitą okazją do popracowania nad tym. Ale nie pojechałem i nie ma co żałować.

Czytałem, że Woodley jest pierwszą szkołą językową jaka powstała w Łodzi. Oferta jaką przedstawiają jest naprawdę bogata. Szkoda tylko, że nikt nie miał okazji przekonać się jak tam jest naprawdę Ale może ktoś jednak coś słyszał...


no ale to ile szkoła istnieje nie jest az tak wazne - tak jak ania mowi to lektorzy, jedynie pocieszajace jest to ze w renomowanych szkolach prowadza nabór lektorów dokladoniej i nie pzyjmuja byle kogo- tak mi sie przynajmniej wydaje

Potem uczylam sie w English Language Centre, na Rewolucji. Od tego roku przenosi sie na Lindleya ale i tak bedzie blisko wydzialu, co jest niewatpliwym plusem. Też bylam bardzo zadowolona - niezle przygotowanie do CAE i super lektor. Poza tym ta szkola jest kembridżowskim ( ) osrodkiem egzaminacyjnym i w jej siedzibie zdaje się wszystkie speakingi. Mają na bierząco dostęp do wszystkich materiałów, bogatą bibliotekę ze starymi arkuszami egzaminacyjnymi, co jest dość wygodne, szczegolnie jeżeli jesteś nastawiony na zdawanie czegoś.

Z bardzo czystym sumieniem polecam tą szołę - lektorzy fantastyczni - przynajmniej jak dla mnie - jam jest leniwa osoba a mimo to umieli zmotywować mnie jakoś żęby od czasu do czasu zrobić jakąs pracę domową - nawet nie wiedziałam kiedy a okazało się że świetnie przygotowali mnie do egzaminów. Co do kosztów to sa bardzo strakcyjni dla studentów UŁ, tu proszę cennik - http://www.elc.pl/cennik.php?menu=kursy zjedź do CENY KURSÓW DLA ZAJĘĆ ROZPOCZYNAJĄCYCH SIĘ
OD 8:30 DO 15:00 i rzuć okiem na ceny dla studentów UŁ :) ja ich uwielbiam Zwłaszcza Konrada Brzozowskiego i Agnieszkę Tyszkiewicz , Kasię Witek tylko dla zdyscyplinowanych - o reszcie lektorów się nie wypowiadam bo nie "spotkałam" :)
Ja z Konradem miałam zajęcia właśnie!!!
Dziewczyny miałyście racje! Zaintersowałem się dogłębniej ELC i musze przyznać, że ich oferta jest wyjątkowo atrakcyjna. Same plusy:
1. Potwierdzona jakość
2. Mała odległość od Lumumbowa
3. CENA w godzinach porannych (zobaczymy jak będzie wyglądał plan na nowy rok akademicki)

W godzinach porannych zajęcia prowadzi Agnieszka Tyszkiewicz-Zora, a wieczorem Karol Klimczak. Faktycznie przeniesiono siedzibę ELC na Lindleya Napisałem meila z kilkoma pytaniami. Dowiem się więcej szczegółów. Jeszcze raz dzięki!

Ja z Konradem miałam zajęcia właśnie!!!

:):):) konrad wymiata :):):) dał sobie radę z moją grupą a byliśmy baaaaardzo niesubordynowani ;)
Moja grupa była zróżnicowana, ciężka do sklasyfikowania, kujońsko-luzacka I też dawał radę. Wprowadzał super atmosferę na zajęciach. Zawsze wychodziłam z nich uradowana wielce, chociaż pora była średnio sprzyjająca radości (sobota rano ). Także wymiata Konrad, nie ma co!!!
No Mariusz, myślę, że jeśli się zdecydujesz, to nie pożałujesz
A czy ktoś może wie w jakiej szkole są fajne kursy języka niemieckiego? Bo ja byłbym nimi bardzo zainteresowany od nowego semestru. Postanowiłem się bowiem wziąć trochę za języki z których jestem niestety cieniasem.
Moja edukacja językowa była ogólnie dość zawikłana bo w podstawówce miałem niemiecki w gimnazjum angielski a w liceum francuski i w efekcie mam podstawy w każdy języku a żadnego nie znam. Nie muszę oczywiście dodawać, że to nie najlepiej i że koniecznie muszę to zmienić.
Więc co mi poradzicie w kwesti szkoły językowej z fajnymi kursami niemieckiego?
hmmm może "Duda" działająca przy wawrzonku???
Jakoś wiesz co, nie bardzo mam zaufanie do tego Wawrzonka, musiałbyś mnie jakoś przekonać. Co tam jest takiego fajniejszego niż u innych.

[ Dodano: 2006-08-31, 09:45 ]
Wawrzonek mieści się w końcu w moim starym LO i sporo osób ode mnie z klasy tam chodziło. Generalnie nauka wyglądała tak jak w szkole - prace domowe, testy itd. Jeżeli nie zaliczysz testów to nie przepuszczą Cię na nastepny poziom. Wymagania generalnie są duże i zazwyczaj jak ktoś słyszy o Wawrzonku to jest jedno wielkie "oooo!". Co do Dudy to trudno mi powiedzieć. To sa chyba nieżalezne od siebie szkoły, a wiadomo, że jak wszędzie, wszystko zależy od talentu lektora.
Ja polecam Speak Up (dawniej Orange) w Silver Screen. Dla mnie ta szkoła ma jeden ogromny plus który mnie do niej przekonał. Nie ma w nim normalnego rozkładu, że musisz być tego i tego dnia o dokładnej godzinie. Jedziesz, patrzysz na rozpiske zajęc na najbliższe dwa tygodnie i zapisujesz się na co chcesz a o dowolnej porze idziesz na zajęcia multimedialne. Jak masz pytania zapraszam na GG@#1702085 lub Skype: uszaty99
A ja polecam Wawrzonka. Bardzo mi się tam podoba, mają dobrych lektorów (trzeba tylko wiedzieć których:D), styl nauczania mi odpowiada.
Wlasnie zapisalam sie do ELC na kurs Legal English, ktory ma praygotowywac do certyfikatu TOLES. Zajęcia ma prowadzic Katarzyna Witek. Zaczynam od przyszlego tygodnia więc niedlugo podzilę się wrażeniami. Nowa siedziba jest doslownie 10 metrów od mojego wydziału, niemalże drzwi w drzwi, co jest bardzo sprzyjającą okolicznością. Ostatecznie zdecydowałam się dzięki waszym pozytywnym opiniom.
Co do innych szkół to przez wiele lat uczylam się w Wonderlandzie. Super szkoła, skuteczni lektorzy i niesamowita pani Gałdecka. Szkoda że dla starszej mlodzieży mają mały wybór kursów- im dalej, tym mniej grup. przygotowywałam się tam do FCE i CAE.Polecam.
Ja też się zapisałam do ELC, bo się przygotowywuję do BECa, ale to jeszcze daleka droga przede mną :) Jak na razie mam mieszane uczucia do co zajęć -liczę, że to się zmieni.
Ostatni znalazłem szokującą informacje w necie. Otóż w samej Łodzi jest ponad 100 różnych szkół języków obcych. Jest z czego wybierać. "Ja już wybrałem. A Ty?" Tak poważnie. Decyzja podjęta. ELC --> Advanced level... Na razie jestem zadowolony.
Ja tez jestem zadowolona bardzo z elc. polecam
a ja nie jestem zadowolona z ELC, albo ten poziom jest za niski, albo lektor cienki, nie podoba mi się, dlatego od nowego semstru poszukam jakieś innej szkoły językowej.
chodze do ELC drugi rok. przez pierwszy rok moim lektorem byl sebastian i byl naprawde beznadziejnie. pieniadze wyrzucone w bloto. jak jakies wypracowanie zadal albo test zrobil, to raz na pol roku. i nawet nie sprawdzal :/
ale doszlam do wniosku, ze to nie szkola, a poszczegolni lektorzy decyduja o poziomie nauczania i teraz mam zajecia z asia i agnieszka i jestem bardzo zadowolona.

chodze do ELC drugi rok. przez pierwszy rok moim lektorem byl sebastian i byl naprawde beznadziejnie. pieniadze wyrzucone w bloto. jak jakies wypracowanie zadal albo test zrobil, to raz na pol roku. i nawet nie sprawdzal :/
Ja też mam takie wrażenie, mimo, że testy sa trudne i większość nie zdaje, ale co to są 2 testy na semestr:/ Ja nie będę już dłużej czekać, kredyt zaufania się wyczerpał.

ale doszlam do wniosku, ze to nie szkola, a poszczegolni lektorzy decyduja o poziomie nauczania
Masz racje.

Ważne jest również, żeby dać do zrozumienia lektorowi, czego oczekujemy od niego. Jestem pewien, że wystarczy porozmawiać po zajęciach i powiedzieć otwarcie, że taka ilość testów, writingów, prac domowych itp. jest dla Was niewystarczająca. Można też porozmawiać z kierownikiem placówki językowej lub napisać anonimowego meila. Płacimy za kurs, więc sprawa jest jasna.

Ważne jest również, żeby dać do zrozumienia lektorowi, czego oczekujemy od niego. Jestem pewien, że wystarczy porozmawiać po zajęciach i powiedzieć otwarcie, że taka ilość testów, writingów, prac domowych itp. jest dla Was niewystarczająca. Można też porozmawiać z kierownikiem placówki językowej lub napisać anonimowego meila. Płacimy za kurs, więc sprawa jest jasna.
Tylko wiesz, dla części osób ta forma zajęć (lajtowa forma, że tak to ujmę) jest na rękę, choć nie bardzo rozumiem ludzi, którzy chodzą na dodatkowe zajęcia i je zupełnie olewają. Ale bywa. Świata się nie zmieni, a szkołę owszem :)
Mnie też dziwi takie podejście ludzi, którzy chodzą na kurs, za który płacą.
e tam a j troche rozumiem bo penwie nie jest tak ze olewaja tylko poprostu nie chca sie przemęczać
Na to samo wychodzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ptsite.xlx.pl