Wolf
Witam dzisiaj zauważyłem że grzeje mi się koło przednie. Jak podniosłem je do góry to nie obkręca się tak jak powinno (trze a jak kręce do tyłu to jeszcze hałasuje metal o metal). Czy coś pomoże jak przeczyszczę i przesmaruje samą prowadnice od klocków czy musze demontować cylinderek. Czy wogle moge na tym chwile pojeździć?
zdjales kolo ? bo nie doczytalem
Jeszcze nie zdejmowałem tylko podniosłem i nim ruszałem bo się zastanawiałem czy czasami nie jest to od luzu na łożysku
jeżeli metal o metal i przy kręceniu do tyłu to chyba koniec klocków. łożysko raczej nie powodowałoby aż takiego odczuwalnego nagrzewania się całego koła
jeżeli metal o metal i przy kręceniu do tyłu to chyba koniec klocków dokladnie
Jutro zdejme koło to dokładnie tam zerkne. Oby to były tylko klocki. Ale czy jak by było coś tam w zacisku pozapiekane i by nie ciekł płyn czy jest sens kupować zestaw naprawczy zacisku, czy tylko prowadniczki czyścić i sprubować dalej śmigać.
Ale czy jak by było coś tam w zacisku pozapiekane i by nie ciekł płyn czy jest sens kupować zestaw naprawczy zacisku, czy tylko prowadniczki czyścić i sprubować dalej śmigać. tak tak zwlaszcza jak tloczek soti to jezdzi sie dalej zestaw majatku nie kosztuje wiec mozna zrobic to w godzine
jak będziesz dalej śmigał to po tej stronie Ci szybciej klocki zje i będzie kupa
miałem zdięte klocki i są dobre tylko po końcach jakoś się wykruszyły ale grubość jeszcze duża. Wcisnąłem breszką ze dwa razy ten tłoczek i niby się ruszał ale jak założyłem to spowrotem to koło po naciśnięciu hamulca znowu trze. Czyli pozostaje mi raczej tylko zestaw gumek kupić i tłoczek wyczyścić
ja tak mialem jak mi linka od recznego nie odbijala, zniszczylem przez to nowe klocki bo sie cale wykruszyly, a z przodu to jedynie rozkrecic zacisk i poczyscic wszystko
troche nie lapie co trze. z hamulcow sa tylko 3 dzwieki:
1) charakterystyczne piszczenie (tloczek o klocek - jesli nie ma takiej fabrycznej nalepy na klocek) - rozwiazanie - nasmarowac smarem wysokotemp miejsce przyciskania tloczka do klocka oraz jazma do klocka (od 2 strony)
2) skrzypienie/tarcie blachy o blache czyli znacznik zuzycia klocka trze o tarcze - wymiana klockow
3) delikatne szumienie - czyli normalne tarcie klocka o tarcze podczas hamowania - szczegolnie slychac po deszczu (rdza)
twoj problem polega na tym, ze klocek zapieka cie sie w zacisku (bardzo czesta przypadlosc). trzeba go wyjac, wyczyscic, przetrzec delikatnie papierem sciernym z wzerow rdzy, powinien chodzic w miare luzno. Zestaw gumek firmy autofren okolo 30zl - warto przy tym zmienic. byly cale tematy o tym co i jak.
Dziękuje za odpowiedzi. Klocki już mi się troszke pokruszyły
gorzej jak przegrzales tarcze zobacz czy ma taki sam kolor jak ta druga jak bedzie ciemniejsza to pech czeka cie dodatkowy koszt
a zacisk chodzi płynnie na prowadnicach? Takie objawy sa jak się prowadnice przytrą z braku smarowania... wyczyść je dobrze i przesmaruj porządnie pastą do tłoczków ham. Poza tym ja mam czasem wrażenie, że klocek za sztywno siedzi na zamkach w zacisku więc go trochę przypiłowuję żeby luźniej chodził. Na te zamki też można trochę smaru dać
Wyjąłem te klocki troszke przeczyściłem i jest prawie dobrze lekko cieplejsze niż te drugie. Mysle ze jak nasmaruje to bedzie git.
więc go trochę przypiłowuję żeby luźniej chodził.przypilowanie klockow pomaga ale trzeba bardzo delikatnie zeby pozniej nie lataly. ja do tego smaruje takim pancernym smarem prowadnice klockow (te blaszki) ale tez ostroznie zeby tarczy nie porbudzic
Jeśli nie chcesz zaznać rozkoszy pękniętej tarczy przy np. 200km\h to radze ci naprawić te hamulce.
o tym własnie pisałem wyzej mozna sobie mocne ku ku zrobic przegrzana tarcza
Wyjąłem te klocki troszke przeczyściłem i jest prawie dobrze lekko cieplejsze niż te drugie. Mysle ze jak nasmaruje to bedzie git.Nie będzie git. A przynajmniej nie na długo. Kup reparaturki (zestaw gumek) i zregeneruj zaciski zarówno ten, który się teraz grzeje, jak i w rugi na tej osi. Przez zregenerowanie mam na myśli rozebranie zacisku, wyczyszczenie wszystkiego bardzo dokładnie, włożeniu nowych gumek i złożenie. Z kumplem mieliśmy już dużo przejść z hamulacmi w H, jakby trzeba było mogę nawet jakiegoś tutoriala napisać zaciskach
Gumek nie wymieniałem tylko posmarowałem te tłoczki tyle co powychodziły by nie wypadły smarem miedzianym i prowadniczki od zacisków, a klocki tam gdzie trzymają delikatnie szlifierką potraktowałem i puki co hamulce naprawione Jak problemy by powróciły to będe myślał o zestawach naprawczych.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plptsite.xlx.pl