ďťż

Wolf

Witam,

Przeszukalem forum, pogooglowalem ale natknalem sie na jakies szczatkowe info.

Mam pytanko: czym mogę nakryc klawisze (kx8) gdy sobie stoja spokojnie w domu, nieuzywane. Wyobrazam sobie to jako material ze sciagaczem na dole, ktory jak 'czepek do wlosow' ladnie okryje klawiszki. Ogolnie super estetyczne to moze nie byc ale chcialbym zabezpieczyc klawisze glownie przed jakimis cieczami, ktore mi sie zdaza rozlewac czesto na roznego rodzaju sprzet (dlatego dobrze zeby nakrycie w jakims stopniu odpychalo wode ktora po nim splynie) , czy jest cos takiego czy trzeba samemu kombinowac ? Czy moze ogolnie poroniony pomysl ? Klawiature z komputera moge co jakis czas wymienic jak sie zaleje ale klawiszy midi wolalbym nie moczyc

Pozdros



chcialbym zabezpieczyc klawisze glownie przed jakimis cieczami, ktore mi sie zdaza rozlewac czesto na roznego rodzaju sprzet są dwie opcje...
1. zacznij szanować sprzęt i nie urządzaj mu beach party.
2. chowaj klawiaturkę sterującą każdorazowo po użyciu, w jakimś miejscu, w którym najmniej przebywasz z cieczami
Mi żona uszyła taki pokrowiec z ceraty. Nie kurzy się i jest ochrona przed cieczami.
1) Skoncz jeść posiłki na klawiaturze. To podstawa. Stawianie piwa też nie jest zbyt dobre. Mimo wszystko . Na piecu natomiast można najwyżej siąść. Ew. nogi położyć.

A na serio. To Nie jest poroniony pomysł. Im mniej pyłu i syfu tym lepiej. Trzeba szanować to co się ma, bo często wartościowe.

Ja swoje okrywam niebieską płachtą-kocykiem z materiału niczym klawiszowy zorro-policjant. i działa. Nie kurz(weil)y się wogole.


Ja polecam folię antystatyczną z opakowania oryginalnego instrumentu, a jak kto nie ma to inny materiał antystatyczny np.flanela (kolor wedle uznania). Chroni nie tylko od kurzu, ale także od wyładowań elektrostatycznych, a to bardzo ważne , gdyż można uszkodzić instrument. Sam miałem taką nieprzyjemność, gdzie przeskok "iskierki" uszkodził procesor w instrumencie i nie obyło się bez serwisu. Pozdrawiam
Czymkolwiek byle kurz się nie dostawał.
Poszukać w sklepie, czy hurtowni takiego materiału, jaki stosuje firma do pokrowców, na statywy itp. Od środka podszyć flanelą, czy wazeliną tapicerską.
Z tak zabezpieczonymi klawiszami nic się nie powinno stać, chyba, że ktoś w nie walnie i uszkodzi mechanicznie.
A tak od środka miękki, a na zewnątrz wodoodporny i po sprawie.
Hehe widze ciekawe komentarze.

Obczailem jeszcze opcje materialu z ktorego robione sa pokrowce na motocykle - sa tez takie mniej pancerne ktore tez zapobiegaja przemakaniu i niedrogo.

A wiec co do tych cieczy to roznie bywa piwo tez sie zdazylo raz, czesto stawiam wode, kawe w okolicy miejsca pracy... z racji ze przestrzen zyciowa ktora dysponuje na codzien we wrocku jest mocno ograniczona (wynajety pokoj) poprostu wole zapobiec niz potem plakac, nie wspomne ze raz kumpel przy wspolnym projekcie rozlal browara po sprzecie, wiec upilnowac tego sie nie da. Druga sprawa kazdy kto zawita mimowolnie musi obmacac pare klawiszy, nawet gdy nie sa podlaczone hehe taka natura ludzka :)

W zwiazku z tym ze mam malo miejsca a KX8 to kawal pudla, klawisze narazone sa na duzo wiecej czynnikow niz w studio z ktorego nie korzysta sie jak z pokoju do codziennej egzystencji. Dodatkowo chyba lepiej zakryc je czyms przed nawet samym kurzem. Stary moze nie jestem ale pamietam ze jako maly chlopiec Amige przykrywalo sie specjalna pokrywa, chyba nie bezcelowo... Ale teraz koszt klawiatury jest niski wiec nikt tego juz nie praktykuje :)

Mialem nadzieje ze gdzies cos takiego znajde ale chyba jednak bede musial pokombinowac samemu. Dzieki za zainteresowanie nawet tak banalnym tematem. Jak juz cos wykombinuje to podziele sie doswiadczeniami.

Pozdros
Ja przyktywam zwykłym ręcznikiem... podobnie jak saxofon... - może to nie jest zbyt piękne rozwiązanie, ale mi sie sprawdza...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ptsite.xlx.pl