Wolf
WITAM MOIM PROBLEMEM JEST TO ZE MOJA 4 LETNIA CÓRKA BOI SIĘ KAŻDEGO OPRÓCZ DOMOWNIKÓW ŁĄCZNIE Z DZIADKIEM KTÓRY Z NAMI NIE MIESZKA I RESZTA RODZINY I ZNAJOMYCH SZCZYT ZAUFANIA TO TO ZE DO KOGOŚ PODEJDZIE I SIĘ UŚMIECHNIE I ODEZWIE JEDNAK DOTKNĄĆ SIĘ JUŻ NIE POZWOLI. WIZYTA U LEKARZA TO ZA KAŻDYM RAZEM DRAMAT NI MÓWIĄC JUŻ O POZOSTAWIENIU JEJ KOMUŚ POD OPIEKA NAWET NA KROTKO. MOŻE KTOŚ MI COŚ DORADZI? POZDRAWIAM
Są takie dzieci i nie można nic robić na siłę.Ona poprostu dobrze się czuje tylko z najbliższymi z którymi była od początku i do nich ma zaufanie.Trzeba postępować z nią bardzo delikatnie,chodzić na spacery,do parku na huśtawki,do piaskownicy ale Ty musisz być zawsze obok i bardzo delikatnie przyzwyczajać ja do ;obcych;,nic na siłę.Corcia musi poznawać otoczenie z ludżmi obcymi bardzo spokojnie i powoli,ona poprostu potrzebuje wiecej czasu aby komukolwiek zaufać i np.usiąść mu na kolanach.Cierpliwości.
Dziękuję
czasami pobyt z innymi dziecmi pomaga a po jakims czasie nawet zostawic ja mozna na odleglos np. 2m a potem wiecej
czasami pobyt z innymi dziecmi pomaga a po jakims czasie nawet zostawic ja mozna na odleglos np. 2m a potem wiecejNo ale nie chciałabym jej narazie samej zostawiać
nie samej, badz przy niej ale niech sie bawi z innymi
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plptsite.xlx.pl