ďťż

Wolf

Panowie tylko na mnie nie krzyczcie Mam dylemat jaki olej zalać do Hanki.
Silnik D16Z5, przebieg niby 150 000km, poprzedni właściciel zalał go Lotosem 15w40 Jak się go pociśnie to na 1000km ubyło mi jakieś 1/3 miarki pomiędzy max a min (po wewnętrznych stronach) - na więcej testów nie miałem szansy bo dopiero tyle zrobiłem autkiem, żeby uzyskać w miarę wiarygodny wynik...

Nie wiem czy zalać jakąś lepszą markę, ale minerał - np. Shell High Mileage 15W50 (http://moto.allegro.pl/item926245277_olej_shell_high_mileage_15w50_wymiana_gratis.html), Motul 4000 Motion 15w40, czy może Motul 4100 Power 15w50 (półsyntetyk: http://moto.allegro.pl/it...na_ulice.html)?

Nie rozumiem dlaczego Motul 15w50 jest półsyntetykiem, a sklepy wciskają go do kategorii mineralnych... Czy przejście z Lotosu 15w40 będzie dla silnika zbyt drastyczne i może dojść do rozszczelnienia silnika lub innych nieszczęść? Jak będzie lepiej dla Hanki?

Może sobie pić trochę oleju, choć oczywiście najlepiej żeby piła go jak najmniej... Na razie o remoncie silnika nawet nie myślę. Jest suchy i nie kopci aż tak bardzo...

Pomóżcie


Ja proponuje motul 15W50, lepsze smarowanie i mniejsze zuzycie oleju. Na mrozy tez jest lepszy (nizsza temp. tezenia niz 15w40).

edit:
cena tez jest ok 98zl za 5l

Ja proponuje motul 15W50, lepsze smarowanie i mniejsze zuzycie oleju. Na mrozy tez jest lepszy (nizsza temp. tezenia niz 15w40).

A nic się nie stanie po przejściu z mineralnego na półsyntetyk?
Tez mam podobny dylemat.Silnik D16Z5 zalany mineralnym.Idzie czas wymiany i zastanawiam sie jaki wlac??? Polsyntetyk??? Aczkolwiek bral troche oleju wiec lepiej wlac znow mineralny.Nie wiem

[ Dodano: 2010-03-02, 20:14 ]


jak kupilem samochod to zmienilem olej na mobil 15w40, po jakichs 100km wylalem go wpizdu ( samochod "chodzil" lepiej na starym oleju), zastosowalem plukacz silnika motula i zalalem motul 15w50, smiga swietnie - zadnych zastrzezen.
Nie ma prawa się nic stać jak się zmienia olej syntetyczny z mineralnego. Jeżeli by zaczęły się poważne problemy to oznaczało by że silnik był gówno warty i prędzej czy póżniej też by padł na tym mineralnym.

Kiedyś żyłem teorią, że jak duży przebieg i trzeba coś dolać to już mineralny bo go nie bierze, a to gówno prawda. Nawet przy wyższych przebiegach lepiej lać olej syntetyczny, jeżeli silnik nie wymaga remontu.

Olej syntetyczny zepawnia smarownie, a mineralny praktycznie wcale. Olej syntetyczny mnie dużo więcej składników, czynników smarujących. Lepiej i szybciej rozchodzi się po silniku ( olej mineralny na głowicę na zimnym rozruchu dochodzi 21 sekund, a syntetyczny 7 sekund ).

Na nasze warunki zaleceany jest 10w40 przy większych przebiegach, jeżeli ktoś planuje bardziej sportową jazdę to 10w60. Ostatnio bardzo dobrym olejem jest również olej Totala 15w50, jest to półsyntetyk, który zapewnia dobre smarowanie przy większej temperaturze, jest syntetyczny i nie ucieknie tak łatwo.

A lepiej dolewać półsyntetyka i mieć smarowanie, niż mineralny i praktycznie go nie mieć. A Hondy jak się kręci to i tak swoje muszą wziąść i nie jest to żaden minus, trzeba to zrozumieć że jak silnik kręci się do 8tyś rpm to smarowanie musi mieć.

Na zachodzie lubie mają po 300 tys km i leją synetyki, a w Polsce nasi mechanicy zobaczą ponad 200 tys na blacie i mówią "ooo to juz mineralny trzeba lać", i potem mamy takie samochody jakie mamy

Oleje które polecam to Valvoline 10w40 Max Life, do lekko wyeksplatowanych silników, 10w60 VR1 do wyczynów. Pozatym inne marki to Total, Elf ( w chwili obecnej należy do Totala, więc niema obaw). Lotosa nie polecam, dla mnie to gówno. Na syntetyku to można przepłukać silnik, polatać 5 tys km, potem jego właściwości podobno się kończą.

Castrol dla mnie przereklamowany i słyszałem wiele dużo złych opinii. Mój brejdak miał Castrola w Celicy Turbo4WD to kolejny właściciel ukręcił panewke. I to nie tylko ten przykład znam.

A ostatnio dowiedziałem się że Mobil ( którego uważam za dobry olej) i Castrol rozlewane są na Ukrainie.
Grażyna, o tej płukance Motula też słyszałem, ale dowiedziałem się, że po jej zastosowaniu mogą wyjść wszystkie problemy związane ze zmianą oleju... Wolę nie ryzykować, a spuścić olej, wymienić filtr i zalać pewnie tego Motula 15w50... Ty mogłeś mieć wcześniej zalany półsyntetyk i ten minerał używany przez 100km nie mógł wyrządzić raczej żadnych szkód w silniku. W moim przypadku może być różnie bo nie wiem jak długo samochód jeździ na mineralnym.

MarcinED9, opinie na ten temat (tzn. przejścia z mineralnego na półsyntetyk) są różne dlatego zapytałem. Głównie chodzi mi o parametry oleju - takie małe porównanie, Lotosa 15w40 z Motulem 15w50, czy aby na pewno zmiana nie będzie zbyt drastyczna, bo osobiście nie zalałbym 10w40 - nie chciałbym ryzykować naprawy silnika, na którą mnie po prostu nie stać, a nie mam umiejętności, aby sam ocenić jego stan...

Jeżeli ktoś ma POJĘCIE o tym, to proszę o pomoc
przeciez obecnie oleje mineralne maja podobna ilosc substancji pluczacych co polsyntetyki i syntetyki wiec nie wiem o co tu sie bac. zalewaj 10w40
panowie i panie to chyba zrobiłem zonka.... na nowo wyremontowany silnik wlałem motula 10w40 i to jeszcze na dotarcie.Nic się nie stanie z nim ? na jaki powinienem przejść najlepiej po dotarciu dodam ze mam D16a9 wcześniej zanim złapało mi panewko śmigał na castrolu i na wymianie wlałem motula ...
zaczynam się bać bo jeżdże na castrolu, a czy przekręciło komuś panewke na Motulu ?
mi przekrecilo na castrol teraz mam vavoline 10w60 vr1 ...... co ile powinno sie wymieniac syntetyka takiego jak 10w60?
mi na motulu ale ale wcześniejszy właściciel sporo śmigał na castrolu ;/ panewki już były słyszalne przed wymiana na motul ale wtedy pojęcia nie miałem co to dźwięk ...
aaa to też takie gadanie, w poprzedniej hance d16z6 jeżdziłęm na 10w40 castrolau magnatec przejechałem wiele kilometrów, nie oszczędzałem silnika, nic się nie działo, w b16 ukręciłem panewke na syntetyku castrola magnatec, zrobiłem remont najpierw zalałem olejem specjalnym na pierwsze kilometry , troche pośmigałem na liqui molly czy jak mu tam i teraz mam zamiar zalac castrola 10w40

wszystko zalezy od silnika, właściciela i szczęscia

panowie i panie to chyba zrobiłem zonka.... na nowo wyremontowany silnik wlałem motula 10w40 i to jeszcze na dotarcie.

Wydaje mi się, że na dotarcie leje się minerał na pierwsze kilometry...

Btw: udzieli ktoś konkretnej odpowiedzi? Bo na razie to tylko gdybanie, czy coś się stanie z silnikiem, czy nie A chodzi konkretnie o przejście z minerału 15w40, na półsyntetyk 15w50... Chodzi mi o parametry tych olejów...

Ktoś pisał, że minerały bazują na półsyntetykach, ale chyba po to jest różnica między nimi, żeby inaczej się sprawowały?



Btw: udzieli ktoś konkretnej odpowiedzi? Bo na razie to tylko gdybanie, czy coś się stanie z silnikiem, czy nie A chodzi konkretnie o przejście z minerału 15w40, na półsyntetyk 15w50... Chodzi mi o parametry tych olejów...

Ktoś pisał, że minerały bazują na półsyntetykach, ale chyba po to jest różnica między nimi, żeby inaczej się sprawowały?


udzielilem ci konkretnej odpowiedzi pare postow wyżej. jak musisz to lej to 15w50, a jak nie to 10w40

minerały nie bazuja na polsyntetykach tylko polsyntetyki na minerałach.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ptsite.xlx.pl