Wolf
Witam mam taki problem i dylemat po ostatnich występach zastanawiam się jak rozwiązać kwestie odsłuchu dla siebie i przyszło mi do głowy jakby z miksera puścił sygnał z gniazda słuchawkowego na wzmacniacz i później do mojego ucha (dotyczy to tylko i wyłącznie imprez na których gramy na własnym sprzęcie a na mikserze jest dwa moje klawisze i wokal ). Zaznaczam że gram w żywym składzie i nie zawsze jest możliwość na koncercie ustawić się blisko "przodów" podczas grania dwie gitary bas i perkusja dość ograniczają swobode grania (trzeba pamięć ćwiczyć ) odsłuch głosnikowy raczej odpada, wystarczająco i tak mamy już gratów do noszenia Jak myślicie zda to egzamin Ewentualnie jak Wy rozwiązujecie odsłuch na słuchawki
ps. jeszcze linki o jakich wzmacniaczach myślę:
http://www.allegro.pl/ite...luchawkowy.htmlhttp://www.allegro.pl/ite...wny_di_box.htmlDzięki za wszelkie podpowiedzi
Do pewnego czasu miałem dzwiek tylko z odsłuchów. Wiadomo - paczki były skierowane na przód a 2-3 odsłuchy na scenie były ok ale dla perkusisty, basisty, gitarzysty i wokalistki. Jako, że robie tło w kawałkach i coś dogrywam to jestem ciszej niż inni. Gdy dołączyć do tego gorszej jakości odsłuchy - nie słyszałem wogóle co gram, chyba, że był to akordeon czy brass. Od 3 tygodni biorę ze sobą słuchawki Philips'a. Najzwyklejsze od mp3 za 50zł. Zakładam do uszu, ustawiam głośność na TRce (żeby bębenki nie popękały) a potem kanał na mikserze. Dzięki temu słuchawki nie grają głośno, na słuchawkach słyszę same klawisze, ale z otoczenia słyszę reszte z wokalem. Nie zmienie tego bo naprawdę pasuje mi takie ustawienie. Co do wzmacniaczy - mieliśmy kupować coś takiego, jednak reszta ekipy słyszy się dobrze na odsłuchach i nie potrzebują tępić słuchu.
Są tacy co w życiu nie wezmą słuchawek, a inni nie ruszają się bez nich z domu.
Jeśli chcesz zobaczyć jak to jest to weź jakieś i podepnij do miksera. Zobaczysz jak to jest. Tyle tylko, że będziesz wtedy słyszał wszystko..
Ja teraz rozwiązuje to tak, że wpuszczam sobie klawisze w mały mikser (narazie MG16 od Yamahy), tam sobie ustawiam poziom głośniości na wyjściu słuchawkowym, podpinam słuchawy AKG K77 (albo jakieś douszne jak obciach grać w takich nausznikach) i jazda... z mikserka rzecz jasna dwa kanały w pytę, reszta mnie nie obchodzi. Na próbach zaś, gdy reszta zespołu też siedzi na tym mikserze podpinam sobie słuchawki do jednego toru AUXa i wybieram tylko to, co chce słyszeć.
z mikserka rzecz jasna dwa kanały w pytę,ale to chyba zda egzamin w przypadku jednego parapetu na scenie a ja gram na dwóch, zresztą w przypadku plenerów to z odsłuchami nie ma problemu
a dlaczego w przypadku jednego parapetu w mikserze mam 2 wejścia stereo = dwa parapety. Pozostałe wejścia mogę rozbić panoramą = z 12 wejść wyjdzie 6 stereo i wtedy łącznie mam... 8 klawiszy do miksera podpięte :) wyjściem słuchawkowym sobie słucham co chcę a głównym wyjściem śmigam na pytkę... bardzo nie lubię oddawać komuś kontrolę nad różnicami poziomów głośniości w klawiszach. Bo tylko ja wiem, kiedy którego potrzebuje użyć i jak się akustyk zagapi to mi spierdzieli robotę. Dlatego sam sobie na miksie ustawiam co chce a w pytę daje tylko dwa kanały, żeby wszystko miał w jednym miejscu...
W zależności od tego jaki masz mikser możesz korzystać generalnie ze słuchawkowego, nawet jeśli jest wpięte np. dwa klawisze i 3 mikrofony a Ty chcesz na słuchawkach mieć tylko dwa klawisze. Na Yamaszce serii MG się wybiera te kanały, które idą na słuchawki... w innych miksach też jest pewnie taki patent.
Musze jeszcze sprawdzić głośność gniazda słuchawkowego w mikserze, jak ok to pewnie obędzie się bez wzmacniacza No właśnie. Proponował bym od tego zacząć :). Jeśli potrzebujesz odsłuch tylko dla siebie to nie wiem po co Ci taki wzmacniacz. W zupełności wystarcza samo wyjście słuchawkowe. Ja tak korzystam i mimo, że mam słuchawkę tylko w jednym uchu (i nie najwyższych lotów) to jeszcze nigdy nie miałem odkręconego wyjścia na max. Poza tym głośność zależy również od czułości i sprawności samych słuchawek.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plptsite.xlx.pl