Wolf
Witam. Jestem tegorocznym maturzystą z Gdańska. Mam zamiar wybrać się na kierunek IiE na Politechnice Gdańskiej. I tu jest moje pytanie. Domyślam się, że kierunek do najłatwiejszych nie należy, ale czy jest to w ogóle przyszłościowy kierunek. Jak wy (już studenci owego kierunku) widzicie się po tych studiach?
cześć!
wprost uwielbiam te pytania - choć nie wiem czy najrozsądniej jest zadawać je w trakcie sesji (jak sie wkrótce przekonasz jedne z najcięższych momentów w życiu studenta)
nie będę pisać elaboratów jak to jest na studiach - bo w Łodzi może być inaczej niż w Gdańsku- ale jeśli lubisz matematykę, analitycznie myślisz i interesują cie mechanizmy działania rynku - to kierunek dla ciebie . prawda jest taka ze żadko kto idać na te studia wiedział o co chodzi.
po studiach możesz zostać aktuariuszem - czyli zarabiać miliony i cały swój czas w pracy spędzać z ukochanym komputerem
a równie dobrze możesz zostać statystykiem Gus - co nie wydaje się być rewelacyjną opcją choć masz duży kontakt z ludźmi (taki ankieter :D)
wszystko zależy do ciebie -każde studia to tylko wiedza- czy z niej skorzystasz - i jak - twoja broszka
i nie wychodź z założenia, że "na studiach to mnie czegoś mądrego wreszcie nauczą"... oj nie... oni ci tylko pokażą czego nie wiesz. To ty robisz resztę !
A czy ja powiedziałem, że twierdzę, że oni mnie tam czegoś sensownego w końcu nauczą? Nie. Chciałem tylko zasięgnąć języka :]
lepiej zostań ninja
O, to jest plan :p
Moim skromnym zdaniem sens mają dwa rodzaje studiów:
a) prawo i medycyna - bo po nich robota jest pewna
b) jakieś byle co (łatwe, mało godzin) - żeby szybko iść do roboty
U nas ani mało godzin, ani łatwo. Przez to na niewiele zostaje czasu. Na Polibudzie może być lepiej, u nas PŁ to marka.
Imrahil, weź sobie daj spokój ze studiami, po co się męczyc? :]
po prawie wcale tak łatwo nie jest - jeśli chcesz pracować w zawodzie trzeba mieć "plecy" brutalne - ale prawda
no a jak nie musi być to koniecznie kancelaria wszelaka- to w korporacjach prawników też poszukują
Prawo albo medycyna? Odpada już w przedbiegach. Męczył bym się na takich studiach strasznie. Co prawda studentem jeszcze nie jestem, ale wydaje mi się, że studiowanie czegoś, czego się nie lubi to katorga.
Ja studiuje tak wlasnie ekonometrie i powiem Ci ze idzie sie przyzwyczaic :P
Ja studiuje tak wlasnie ekonometrie i powiem Ci ze idzie sie przyzwyczaic :PZwlaszcza ze jestes na informatyce .No idzie sie przyzwyczaic do kijowych zadan na kolokwiach z ekonometrii potem zaczynasz nawet za nimi tesknic :D
Może to zabrzmi jakoś dziwnie, ale ja tego kierunku nikomu bym nie polecił. Kierunek jest trudny, ciągle wałkowana jest wyimaginowana ekonomia zakładająca, że wszystko jest doskonałe, a co najgorsze trzeba wszystkie te warunki znać, umieć wyprowadzić czy udowodnić.
Ponadto mamy naładowane przedmioty, które zupełnie nie wiadomo czemu mają na tym kierunku służyć - patrz rachunkowość.
Ekonometria to już w ogóle komedia... O ile na początku miało to jakiś sens, bo poznawaliśmy teorię ekonometrii to przedmioty takie jak Basic econometrics, financial econometrics powinny być tylko dla specjalności ekonometria, a nie dla całego roku, gdyż mamy zrozumieć po angielsku coś, czego nie rozumiemy po polsku... Jeszcze ciekawym przedmiotem jest ekonometria stosowana - pokazuje, że tą całą teorię można jednak wykorzystać w praktyce. Inna sprawa to oznaczenia - na każdym przedmiocie pomimo iż mowa o tym samym masz zupełnie inne oznaczenia. Podobnie jest w książkach. Tak więc jak lubisz wkuwać coraz to różniejsze litery coraz ciekawszych alfabetów na pamięć to jest to kierunek dla Ciebie :)
Osobiście jakbym miał wybierać to wybrałbym jakiś prostszy kierunek jednocześnie łapiąc doświadczenie na kołach naukowych, stażach, projektach, itd. Po zakończeniu studiów będziesz miał większą wiedzę praktyczną, co jest bardziej poszukiwane niż wiedza teoretyczna.
Oczywiście jest to tylko moja opinia - każdy może się z nią nie zgadzać.
No, ja się zgadzam.
haha, stosowana to największy gniot był, rachunkowość może się kiedyś przydać, ale gnioty typu socjologia.. Ogólnie popieram kolege ;)
Marketing...
Nie mów kmb, że marketing był największym gniotem. Jeszcze go nie zdaliśmy
Ja zagłosuje na rachunkowość która śmierdzi.Nie przemawia do mnei argument , że to się kiedyś przyda.Jakbym chciał być księgowym to bym na FiR poszedł i tam sie realizował
Podstawy marketingu i zarządzania mogą się kiedyś przydać (albo chociaż generalne pojęcie, aby w towarzystwie na debila nie wyjść). To możemy powiedzieć, że wykłady z tychże przedmiotów (np. Finanse publiczne, przedsiębiorstw; ekonomika) są uzasadnione... ale ćwiczenia? "Macie państwo 130 wzorów + interpretacja. Oto dane. Proszę podstawić i zinterpretować." Sorry, ale to poziom gimnazjum! No chyba że musisz te wszystkie wzory na pamięć znać - to wtedy się studiowanie nazywa.
Niestety duża część naszych zajęć "praktycznych" tak wygląda. A potem się dziwią, że panowie i panie z tytułem mgr są bezrobotni...
Kończąc wypowiedź wesołą nutką, konkurs forumowy:
O kim mowa?
"absolwent [tego kierunku] powinien być dobrze przygotowany do badania
procesów gospodarczych zarówno o charakterze mikroekonomicznym jak i makroekonomicznym."
"Posiada wiedzę z zakresu szeroko rozumianej ekonomii, zarządzania i finansów"
"Wiedza z informatyki użytkowej moŜe być wykorzystana do projektowania,
programowania i wdrażania systemów informatycznych oraz administrowania sieciami
komputerowymi"
"Studenci opanowują różne języki programowania i prognozowania baz
danych oraz zyskują praktyczną umiejętność posługiwania się sieciowymi i wielodostępnymi systemami komputerowymi."
obstawiam Robert De Niro? :D i jak i jak dobrze dobrze? :D
źle, to pewnie wafle i inne słodkości
źle, to pewnie wafle i inne słodkościprzeginasz
jak nie Robert De Niro to w takim razie Al Pacino, jeśli nadal jest źle to zagadka została źle skonstruowana :P
jak nie Robert De Niro to w takim razie Al Pacino, jeśli nadal jest źle to zagadka została źle skonstruowana :PRobert De Niro i Al Pacino grali razem w "Gorączce", widziałeś? Jest taka genialna scena strzelaniny na ulicach, zaraz po napadzie. Może ma to związek z zagadką
Ja zagłosuje na rachunkowość która śmierdzi.Nie przemawia do mnei argument , że to się kiedyś przyda.Jakbym chciał być księgowym to bym na FiR poszedł i tam sie realizował Ja o tej Waszej ekonometrii powiem tak: i vice versa ! :P
Pozwolę sobie odświeżyć temat. Chciałbym zasięgnąć waszej opinii na temat nowej specjalności na kierunku IiE, a mianowicie Metody Analityki Gospodarczej. Tutaj link
http://www.metango.uni.lodz.pl/index.phpCo o niej sądzicie? Są perspektywy? Jeśli o mnie chodzi to jestem tegorocznym maturzystą, z matmy rozszerzonej ponad 80% a z angielskiego rozszerzonego ponad 70%. (lubię matmę, nie lubię informatyki)
O dostanie się raczej nie martwię, natomiast nie wiem jaki kierunek wybrać. Generalnie chciałbym się na studiach nie nudzić. Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdro
Z tego co mi wiadomo nowa specjalność, na którą nabór jest już od pierwszego roku, powstała w odpowiedzi na "matematyczno-statystycznie okrojoną" siatkę która powstała na kierunku przy wprowadzaniu systemu studiów dwustopniowych. Siatka jest nieco bardziej zbliżona do starej siatki informatyki i ekonometrii (czyli siatki dawnych pięcioletnich jednolitych magosterskich, na których my akurat jeszcze studiujemy), ale jest fajniejsza na przykład pod kątem ujęcia w programie obowiązkowych bloku przedmiotów związanych z rynkami finansowymi, czy też większej ilości godzin matmy itp. Z tego co wiem, część zajęć będzie się odbywała wspólnie ze studentami "zwykłej" iie, ale część będzie od początku poszerzona
Trudno jest ocenić specjalność która jeszcze nie działa, ale gdybym miała do wyboru "zwykłą" informatykę i ekonometrię w obecnym kształcie oraz metody analityki gospodarczej i lubiła matmę a nie lubiła informatyki, to raczej wybrała bym to drugie, ze względu na bardziej konkretny program.
dobrze mówi Anna
http://www.informatykaiekonometria.uni.lodz.pl - POLECAM!!! Przede wszystkim kandydatom, ale studentom też, dla zaspokojenia ciekawości ;)
Świeżutka, nowopowstała strona, mająca ułatwić znalezienie odpowiedzi na pytania kandydatów na iie. Jest nowa, dlatego być może jeszcze pewne rzeczy będą na niej udooskonalane, ale z pewnością znajdziecie tu odpowiedzi na niektóre z nurtujących Was pytań.
siemka, jestem tegorocznym maturzysta i chyba* wybieram sie na IiE :), czytajac ten temat, zaciekawila mnie strona www podana przez Plichoofka, chodzi mi głownie o:
http://www.informatykaiek...lodz.pl/karierarzeczywiscie jest szansa po ukonczeniu Iie na robote w tych sektorach zatrudnienia ??czy to jest po prostu takie "lanie wody" zeby zachecic biednego przyszlego maturzyste na studia :)?
proszze o odp.... )
Zgadza się - ja szykuje się na Profesora wyższej uczelni:) a jak mi nie wyjdzie to w najgorszym przypadku na Ministra
Konsultant IT haha
Fryzjer haha
Fryzjer hahapo Twoim avatarze, powiedziałabym, że dentysta
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plptsite.xlx.pl