Wolf
Zparaszam do lektury analizy meczów 3 rundy PP. Drugą część tradycyjnie dorzuci Birtek:). Przypominam, że dobór drużyn do analiz jest tworzony na podstawie listy z tematu
z zapisami . Polecam także lekturę zapowiedzi
4 rundy PP autorstwa Ikkiego.
TurlakTeam - mort blanc 1-3
Tym razem goście zagrali już nieco ofensywniej niż w poprzednich meczach pucharowych. Obrona co prawda niezbyt mocna, ale jeden solidny boczny atak i przewaga w pomocy załatwiły sprawę. Przez większość czasu gospodarze nie istnieli – szkoda tylko, że gości zdołali przez ten czas zdobyć tylko jednego gola po akcji tym mocniejszym skrzydłem. Prawdziwe emocje, ale tylko dla przyjezdnych kibiców miały miejsce od 82 minuty. Wtedy to dwa szybkie ataki (znów prawym skrzydłem) dały podwyższenie prowadzenia mort blanc do 3-0. Gospodarzy stać było tylko na honorowe trafienie w 87 minucie. Co się rzuca w oczy – szczęście uśmiechnęło się do invertusa i pomimo grania tylko jednym atakiem przy taktyce AOW silnik polosował mu wszystkie akcje właśnie tą stroną, gdzie był ten atak. A z kolei gospodarze choć dużo- niedużo (1,5 poziomu) ustępowali w pomocy to dostali tylko 1 akcję.
KS Slawin - MKS "GWIAZDA" Bydgoszcz 4-2
Pierwszy mecz Slawina w tej edycji PP jako gospodarza znów przyniósł wielkie emocje. Gospodarze lepiej prezentowali się w obronie, ale mieli tylko jeden, boczny atak. Goście z Bydgoszczy imponowali tylko tym, że mają 3 równorzędnie silne ataki. Mecz przez pierwszą godzinę nie zachwycał – Slawin prowadził 1-0, ale miał jeszcze trzy szanse na podwyższenie prowadzenia. Po 62 minutach goście musieli grać w 10 po czerwonej kartce, chwilę później kontuzji doznał zawodnik Slawina. To był przedsmak prawdziwych emocji z ostatniego kwadransa. W 77 minucie goście wyrównali po swojej pierwszej ofensywnej akcji. Odpowiedź gospodarzy błyskawiczna – po minucie 2-1! W 80 minucie znów remis, ale w ciągu kolejnych trzech minut miejscowi strzelają jeszcze 2 bramki i wygrywają spotkanie 4-2. Co może zaimponować to różnorodność akcji, po których istniało zagrożenie pod bramką Bydgoszczan. A goście? No cóż, chyba trochę za słabi w pomocy aby wykorzystać swoje mocne ataki.
kUSkUS kLUB - Bródno - Podgrodzie 2-2 (karne 1-4)
Na mecz z VII-ligowcem Situ wystawił tylko jednego nominalnego rozgrywającego, w dodatku z poleceniem na skrzydło, a cały zespół wyszedł w ustawieniu 4-3-3 AOW. Dodajmy, że było to nowe ustawienie dla tej drużyny, co odbiło się na jej poziomie gry w ciągu meczu. W czym byli lepsi gospodarze? Tylko w linii pomocy, o niecały poziom, ale czy to zaważyło na przebiegu spotkania? Do przerwy mieliśmy po jednej sytuacji po rzutach wolnych, ale to gospodarze ją wykorzystali i prowadzili 1-0. W drugiej połowie wreszcie zaczęły funkcjonować skrzydła Podgrodzian, którzy najpierw wyrównali, a 4 minuty przed końcem wyszli na prowadzenie 2-1. Lecz dwie minuty później po akcji słabym skrzydłem w znakomitą obronę (!!) gości wdarł się atak, który dał wyrównanie gospodarzom! Jak to możliwe?! Dogrywka – organizacja taktyki gości spadła już do słabego poziomu, ale gospodarze niemal sami wyręczyli swoich rywali po evencie niedoświadczonego obrońcy. Rozstrzygnięcie zapadło dopiero w rzutach karnych. Tutaj już żadne spodki organizacji gry nie miały nic do rzeczy, liczyły się tylko umiejętności SF i stalowe nerwy. Te dużo lepsze mają jednak Podgrodzianie i dzięki temu zapewnili sobie awans do IV rundy.
Wisła SA Kraków - Paladyn Warszawa 1-5
Paladynom nie wiedzie się za bardzo w lidze, ale w III rundzie PP nie wypadało im dać plamy. Nawet jeśli pawcio wystawił rezerwowy skład, nie miał prawa obawiać się przebiegu tego meczu. Goście górowali praktycznie w każdej formacji nad miejscowymi. Lepsza pomoc, legendarna silna obrona (no dobra, może nie za silna, ale na tego rywala wystarczyła), no i dwa boczne ataki, a wszystko ubrane w taktykę AOW na olśniewającym poziomie. Lekkie problemy z organizacją gry w I połowie nie przeszkodziły jednak piłkarzom gości w skutecznym wykorzystywaniu każdej nadarzającej się okazji do strzelenia gola. Zwolnili tempo dopiero po 5 bramce, która padał już w 67 minucie. Pozwolili gospodarzom nacieszyć się honorowym trafieniem, po czym szybko spakowali się i wrócili do stolicy aby przygotowywać się w spokoju do trudnych meczów ligowych.
LKS Kalina - Misio Team 0-4
Zespół gospodarzy wyraźnie przestraszył się renomy Misiaków i w ogóle nie podjął walki. Gdyby Casanowa mógł to przewidzieć, to pewnie też dałby odpocząć kilku swoim piłkarzom i nie ryzykowałby kontuzji. A tak, zapewne dziwił się mnogością akcji przeprowadzonych przez swój zespół i złorzeczył na ich nieskuteczność – na 8 akcji padły tylko 4 gole, co przy takich statystykach gospodarzy jest wynikiem niemalże zawstydzającym. Dość powiedzieć, że do przerwy było tylko 0-1. Na szczęście w końcówce goście uratowali swój honor i wynik nie wyglądał już kiepskawo.
Argentinios - Lighters 1-7
Na drodze do finału PP ekipie Lightersów stanął dzielny VII-ligowiec. Nie miał jednak zbyt dużo do powiedzenia bo nie mógł mieć. Goście pozwolili co prawda nacieszyć się prowadzeniem gospodarzom po akcji szybkiego napastnika, ale ta chwilowa euforia trwała jedynie 3 minuty. Od 26 minuty na boisku panowała już tylko jedna ekipa, która dała wyraz swojej przewagi strzelając 7 goli. Chwali się gospodarzom, że przyjęli z honorem spodziewaną porażkę, zagrali bardzo czystko i w meczu nie zobaczyliśmy ani jednej kartki. Gościom natomiast pochwały należą się za coraz skuteczniejszą grę systemem 2-5-3, który zaczął wreszcie przynosić efekty również w lidze, a który wcale nie sprawia, że obrona jest mocno osłabiona.
KS Kajman - KS Harnas 1-2
No i niestety skończyła się przygoda Kajmanów z obecną edycją PP. Gospodarze zagrali z kontry, gdyż przewaga gości w pomocy była zbyt wyraźna. No i teoretycznie ataki przyjezdnych zostały zablokowane, a jednocześnie miejscowi dysponowali również dwoma fajnymi skrzydłami. A jednak wygrać się nie udało. Kontry żadnej miejscowi nie wylosowali (trochę niski poziom taktyki), a z 3 akcji bramkowych wykorzystali tylko jedną. Goście dysponujący tylko jednym mocnym atakiem strzelili obie bramki właśnie po akcjach środkiem. Mieli jeszcze 3 inne okazje, ale m.in. nie wykorzystali karnego. Można więc powiedzieć, że gospodarze mogli nieco bardziej pomóc szczęściu, niestety silnik był złośliwy i nie dał im chociaż jednej kontry.
TM450 - Pagovia 5-0
Tęgie lanie dostała ekipa marian_a na wyjeździe. Ciężko jednak zrozumieć dlaczego. Czyżby do ogrania takiej drużyny wystarczał jeno o 1,5 poziomu lepsza pomoc? 3 słabe ataki i mistrzowski poziom AIM vs. przeciętna-zadowalająca-przeciętna obrona gwarantuje 5 akcji środkiem?! A ile akcji dostali goście? Zero! To chyba jakaś kpina. W końcu wpływ pomocy na wynik meczu miał być już dawno ograniczony, co miało faworyzować zbilansowane drużyny. A tu taki mecz się trafia i całe zamierzenia HT-ków stają się po prostu śmieszne. 0 akcji, wprost nie mogę tego przeboleć. Pagovii możemy teraz już tylko życzyć powodzenia w rozgrywkach ligowych.
Holy Bastards - Jazziroquai Team 6-0
Pierwszy mecz Holy w tej edycji PP w roli gospodarza wypadł nad wyraz okazale. Rywal z VI ligi okazał się być tylko tłem dla rozpędzonych Bękartów. Na nic zdały się dwa w sumie niezłe ataki gości – co im po nic, skoro nie zdołali oni sobie wypracować choćby jednej sytuacji podbramkowej. Gospodarze nie dość, że mieli lepszą pomoc i potrafili ją wykorzystać do stwarzania sytuacji, to dzięki dobrym bocznym atakom i taktyce AOW strzelili 5 goli po akacjach skrzydłami na 6 sytuacji. Dorzucili jeszcze bramkę z rzutu wolnego i mogli cieszyć się z okazałej wygranej. Teraz będzie ciut trudniej, bo następny rywal lubi grać z kontry, ale dla Holy 4 runda to i tak powtórzenie największego sukcesu w PP w historii klubu.
Fajna analiza kilka bardzo ciekawych meczy kilka bardzo łatwych, czas teraz na kolejną runde tu już nie będzie tak kolorowo
Holy Bastards - Jazziroquai Team 6-0
Pierwszy mecz Holy w tej edycji PP w roli gospodarza wypadł nad wyraz okazale. Rywal z VI ligi okazał się być tylko tłem dla rozpędzonych Bękartów. Na nic zdały się dwa w sumie niezłe ataki gości – co im po nic, skoro nie zdołali oni sobie wypracować choćby jednej sytuacji podbramkowej. Gospodarze nie dość, że mieli lepszą pomoc i potrafili ją wykorzystać do stwarzania sytuacji, to dzięki dobrym bocznym atakom i taktyce AOW strzelili 5 goli po akacjach skrzydłami na 6 sytuacji. Dorzucili jeszcze bramkę z rzutu wolnego i mogli cieszyć się z okazałej wygranej. Teraz będzie ciut trudniej, bo następny rywal lubi grać z kontry, ale dla Holy 4 runda to i tak powtórzenie największego sukcesu w PP w historii klubu.Dzięki wielkie za analizę
Mecz bez historii, a myślałem, że będzie dużo trudniej. Na razie sezon udany chociaż wczoraj była lekka zadyszka i porażka na wyjeździe w lidze. Morale jednak wysokie, martwi jedynie pewność siebie, która mogłaby być jak najwyższa, ale porażka zrobiła swoje.
W IV rundzie będzie dużo trudniej. Rywal faktycznie lubi grać kontry, i też tak zagra ze mną. Mam nadzieję, że bardziej będzie mu zależało na treningu zawodników i zagra ze mną tak jak w III rundzie. Gdyby udało się wygrać, byłby historyczny awans do V rundy
pochwaliłem Birtka, że ma obszerną analizę, ale coś Ty się napocił, to aż mi się serce raduje :)
dziękuje Kamil za analizę. Od dłuższego czasu zauważam, że przy graniu tylko jednym skrzydłem i AOW silnik zawsze losuje mi akcje właśnie tą stroną ataku. Może jest to dziwne, ale nie pamiętam, by akcja poszła atakiem słabszym.
Szczęście tez jest potrzebne, mam nadzieję, że nie zabraknie mi go w kolejnej rundzie.
kUSkUS kLUB - Bródno - Podgrodzie 2-2 (karne 1-4)
Na mecz z VII-ligowcem Situ wystawił tylko jednego nominalnego rozgrywającego, w dodatku z poleceniem na skrzydło, a cały zespół wyszedł w ustawieniu 4-3-3 AOW. Dodajmy, że było to nowe ustawienie dla tej drużyny, co odbiło się na jej poziomie gry w ciągu meczu. W czym byli lepsi gospodarze? Tylko w linii pomocy, o niecały poziom, ale czy to zaważyło na przebiegu spotkania? Do przerwy mieliśmy po jednej sytuacji po rzutach wolnych, ale to gospodarze ją wykorzystali i prowadzili 1-0. W drugiej połowie wreszcie zaczęły funkcjonować skrzydła Podgrodzian, którzy najpierw wyrównali, a 4 minuty przed końcem wyszli na prowadzenie 2-1. Lecz dwie minuty później po akcji słabym skrzydłem w znakomitą obronę (!!) gości wdarł się atak, który dał wyrównanie gospodarzom! Jak to możliwe?! Dogrywka – organizacja taktyki gości spadła już do słabego poziomu, ale gospodarze niemal sami wyręczyli swoich rywali po evencie niedoświadczonego obrońcy. Rozstrzygnięcie zapadło dopiero w rzutach karnych. Tutaj już żadne spodki organizacji gry nie miały nic do rzeczy, liczyły się tylko umiejętności SF i stalowe nerwy. Te dużo lepsze mają jednak Podgrodzianie i dzięki temu zapewnili sobie awans do IV rundy. Tyle co ja się nerwów najadłem to aż szkoda gadać :) W tym sezonie nie trafiam ciężkich przeciwników w PP jednak strasznie się z nimi męczę :( W tym tygodniu ponownie przeciwnik do ogrania na picu ale czas pokaże jak to się skończy...
dziękuje za analizę :) świetna robota
Wisła SA Kraków - Paladyn Warszawa 1-5
Paladynom nie wiedzie się za bardzo w lidze, ale w III rundzie PP nie wypadało im dać plamy. Nawet jeśli pawcio wystawił rezerwowy skład, nie miał prawa obawiać się przebiegu tego meczu. Goście górowali praktycznie w każdej formacji nad miejscowymi. Lepsza pomoc, legendarna silna obrona (no dobra, może nie za silna, ale na tego rywala wystarczyła), no i dwa boczne ataki, a wszystko ubrane w taktykę AOW na olśniewającym poziomie. Lekkie problemy z organizacją gry w I połowie nie przeszkodziły jednak piłkarzom gości w skutecznym wykorzystywaniu każdej nadarzającej się okazji do strzelenia gola. Zwolnili tempo dopiero po 5 bramce, która padał już w 67 minucie. Pozwolili gospodarzom nacieszyć się honorowym trafieniem, po czym szybko spakowali się i wrócili do stolicy aby przygotowywać się w spokoju do trudnych meczów ligowych. Ta runda to był spacerek, ale czerwień obejrzał mój najlepszy skrzydłowy, co pozbawiło mnie później punktów w lidze
Naprawdę z wielkim zaciekawieniem przeczytałem całość analizy Fajnie, że znów piszesz Kamil.
Szkoda Kajmanów, szkoda Pagovii (wynik to jakieś nieporozumienie). No ale cóż... dla nich pozostaje już tylko liga. Dla pozostałych pucharowiczów - powodzenia dzisiaj w IV rundzie
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plptsite.xlx.pl