Wolf
No, wreszcie będzie coś do poczytania Oto moja część analizy, swoją powinien dorzucić wkrótce birtek. Zapraszamy do lektury.
Latające Scyzoryki - mort blanc 1-5
O wynik spotkania z takim rywalem invertus nie miał prawa mieć żadnych obaw. Scyzoryki były mocno stępione w tym dniu i nie wiem jakim cudem zdołały przeprowadzić jakąkolwiek akcję. I o dziwo sytuacja ta zakończyła się golem dla gospodarzy! Był to jednak łabędzi śpiew, gdyż mort blanc zdobyli wcześniej 5 bramek i myślami byli już w szatni.
KP Brzeg - CWKS Legioholic 0-6
Bebok po raz drugi w karierze zagrał w PP i po raz drugi odpadł w 1 rundzie. Goście mieli ciut lepszą pomoc, świetne obrony, ale ataki jakieś takie bez wyrazu. A mimo to przeprowadzi 6 akcji, z których każda (!) kończyła się bramką. Miejscowi niestety tylko statystowali na boisku i nie zdołali zrobić dosłownie nic, aby choćby zmniejszyć rozmiary porażki. Szkoda, teraz trzeba się podnieść i powalczyć o mistrzostwo VIII ligi.
F.C. Dixon - KS Slawin 0-5
Gospodarze chyba sami do końca nie wiedzieli jak mają grać, gdyż co chwilę gubili się w nowym ustawieniu. Goście również może nie wyglądali na w zupełności zaznajomionych z nowa taktyka, ale na tle Dixona wypadli i tak o niebo lepiej. Lewy atak Slawina siał postrach i zniszczenie w szeregach rywali, pozostałe formacje również na przyzwoitym poziomie, w sumie meczyk lekki, łatwy i przyjemny a 5 goli to najniższy wymiar kary.
Raiders Kwidzyn - Bródno - Podgrodzie 2-4
Patrząc na ligę, w której debiutują gospodarze (VIII) i poziom formacji obu ekip wynik jest dość sensacyjny! Goście męczyli się niemiłosiernie i do 83 minuty remisowali 2-2, mimo, iż do 41 minuty prowadzili 2-0. Mimo beznadziejnego poziomu swoich formacji gospodarze zdołali jednak wbić dwa gole, jeden z rzutu wolnego, a drugi po evencie. Piłkarze Raidersów tym samym nie przynieśli wstydu swoim kibicom w debiucie w PP. Kibice Bródna za to opuszczali stadion z lekkim niesmakiem, ale wiarą, że był to tylko wypadek przy pracy.
Orel44 - Raxters Gdańsk 1-1 (karne 4-3)
Niestety ale piłkarze z Gdańska sprawili bardzo przykra niespodziankę swojemu prezesowi jak i kibicom. VI- ligowcowi nie wypada bowiem odpadać po meczu z zespołem VIII-ligowym. Gospodarze nastawili się na kontrę i co rusz niepokoili nią faworytów. Ci szybko uzyskali prowadzenie po akcji środkiem, którym później starali się jeszcze przedrzeć pod bramkę rywala. Były to jednak próby bardzo nieskuteczne, w drugiej połowie gdańszczanie opadli z sił (co widać po posiadaniu piłki i szarych gwiazdkach), a miejscowi pod sam koniec meczu wyrównali z karnego. W dogrywce obie drużyny przeprowadziły jeszcze po jednej akcji, ale o awansie zadecydowały rzuty karne. Do rozstrzygnięcia potrzebne było 8 serii, gdyż zawodnicy pudłowali niemiłosiernie. Niestety w tym elemencie ciut lepsi okazali się gospodarze i zakończyli w ten sposób karierę Raxtersów w PP na ten sezon.
KorBa - KS Walencja 0-6
W jaki sposób VI-ligowiec powinien rozprawić się z klubem VIII ligi dała ładny przykład Walencja. Rewelacyjna defensywa nie dała poszaleć mizernym atakom gospodarzy, a jeden niezły atak załatwił sprawę, jeśli chodzi o zdobywanie goli. Tych ostatnich goście zdobyli aż 6, przy tylko 1 akcji niewykorzystanej. Kiedy wynik był już bezpieczny trener postanowił pokombinować nieco ze składem i ustawieniem zespołu, czyżby formacja 5-4-1 była przygotowywana pod ligowych rywali?
FC Kosiarze - Paladyn Warszawa 1 - 5
Piłkarze beniaminka VIII ligi wprawili kibiców, piłkarzy i prezesa Paladyna w prawdziwe osłupienie. Niemal przez kwadrans prowadzili z faworytem 1-0! Wystarczył do tego kontratak po nieudanej próbie wykonania rzutu wolnego. Z czasem jednak dały o sobie znać większe umiejętności i doświadczenie piłkarzy gości. Kosiarze mogli się cieszyć przez kwadrans prowadzeniem, potem remisem, ale na przerwę schodzili już przegrywając. W drugiej połowie dostali jeszcze trzy gole, ale z PP pożegnali się z honorem. Paladyni potraktowali ten mecz przede wszystkim jako trening nowego ustawienia, choć intryguje mnie nieco powód, dla którego zmiana formacji odbyła się dopiero… po upływie minuty.
FC Parówy Mosina - Misio Team 1 - 2
Derby Wielkopolski, czyli Misiaki mogły spokojnie grać PICa, bo pomoc za dużo nie ucierpiała. Oprócz pomocy goście wyraźnie lepsi w pozostałych formacjach, zwłaszcza postawa obrońców godna pochwały, gdyż grali tylko we dwójkę, a wyciągnęli lepszy poziom formacji niż 5 moich defensorów. Po półgodzinie gry było już 0-2 i Misiaki kolejne akcje przeprowadzały dość nonszalancko i niedbale, za co mogli zostać pokarani, ale Mosinian stać było tylko na honorowego gola z rzutu karnego w 88 minucie. Zbyt późno, żeby napsuć dużo krwi prezesowi gości .
Trance Club - Lighters 1 - 7
Co miał zrobić VIII-ligowiec stojący na drodze IV-ligowego Lighters? Ano mógł spróbować zagrać z kontry, co mu sugerował nawet silnik gry (2 kontry, z czego jeden gol – jedyne akcje bramkowe gospodarzy) i mógł spróbować wykorzystać małe doświadczenie rywali w grze w takim ustawieniu. Choć z drugiej strony, pewnie niewiele by to dało, co najwyżej rozmiary porażki byłyby niższe. Bo goście zaprezentowali niemal 100-procentową skuteczność – po 8 akcjach skrzydłami padło 7 goli! Zdobywca dwóch goli – Bartek Czarnecki dziś wieczorem do wzięcia na TL-u!
Victoria Skomlin - KS Kajman 1 - 2
Patrząc na oceny formacji obu drużyn należało się spodziewać kolejnego pogromu, do jakiego nas Maciek przyzwyczaił w VII lidze. A tu niespodzianka. Mecz co prawda zakończył się 12 z rzędu zwycięstwem Kajmanów, ale przebieg rozgrywki i sam wynik były bardzo wyrównane. Z czego mogło to wynikać? Małą liczbę akcji gospodarzy (dwie) można by jeszcze zrozumieć, ale czemu tyle samo dostali goście? Czy to efekt niewielkiej przewagi w pomocy? Dobrze, że przynajmniej skuteczność mieli stuprocentową, bo inaczej mielibyśmy dogrywkę a może nawet karne.
Niechcemisięwymyślaćnazwy - Pagovia 3 - 4
Również spotkanie, w którym drużyny miały zbliżony poziom pomocy. Tym razem jednak mięliśmy więcej akcji podbramkowych, więcej goli no i większe emocje. Obie drużyny grały falami – na 1 gola gospodarzy goście odpowiadali dwoma. Taka wymiana ciosów trwała do 62 minuty i choć jeszcze dwie minuty później miejscowi mogli wyrównać, to potem kibice strasznie się wynudzili. Koniec końców gospodarze sprawili swoim fanom spora satysfakcję wałcząc jak równy z równym z VI-ligowcem w swoim debiucie w PP.
Czerwoni Ligota - Holy Bastards 0 - 2
I kolejne starcie 8 ligi z 6. Obie ekipy są fanami gry AOW, ale tylko gościom udało się coś konstruktywnego tymi skrzydłami zdziałać. Po akcji bocznymi atakami padły bowiem oba gole dla bękartów i to już po 9 minutach. Miejscowi odpowiedzieli tylko jednym chimerycznym kontratakiem, który nie przyniósł powodzenia. Warto jednak zwrócić uwagę na to, jak zmiany w ustawieniu dokonane przez schockiego tuż po przerwie diametralnie wpłynęły choćby na posiadanie piłki.
P.S. Przypominam, że mecze są dobierane do analizy na podstawie specjalnej listy, która jest dostępna
Tutaj
dzięki za analizę. Sam nie wiem, jakim cudem oni mi bramkę strzelili, jeszcze z kontry... bardzo dziwne, jednak awans pewny i trzeba teraz przejść 2 runde, w której odpadłem już dwa razy z rzędu.
Dobra robota Kamil.
Raiders Kwidzyn - Bródno - Podgrodzie 2-4
Patrząc na ligę, w której debiutują gospodarze (VIII) i poziom formacji obu ekip wynik jest dość sensacyjny! Goście męczyli się niemiłosiernie i do 83 minuty remisowali 2-2, mimo, iż do 41 minuty prowadzili 2-0. Mimo beznadziejnego poziomu swoich formacji gospodarze zdołali jednak wbić dwa gole, jeden z rzutu wolnego, a drugi po evencie. Piłkarze Raidersów tym samym nie przynieśli wstydu swoim kibicom w debiucie w PP. Kibice Bródna za to opuszczali stadion z lekkim niesmakiem, ale wiarą, że był to tylko wypadek przy pracy. Dość dziwne spotkanie. Jakim prawem strzelili dwie bramki ... Oby w kolejnych rundach było łatwiej (mówię jakbym grał w IX lidze)
Dziękuję za analizę :)
Paladyni potraktowali ten mecz przede wszystkim jako trening nowego ustawienia, choć intryguje mnie nieco powód, dla którego zmiana formacji odbyła się dopiero… po upływie minuty. Taka zasłona dymna przed pierwszą kolejką ligową
Uuu chopie! Przyznaję się bez bicia przeczytałem ledwie 4 mecze. Ale się napracowałeś niemiłosiernie. Dzizas! Ave dla cię :P
Dzięki za komentarz dobry i chyba realny. Jest ok
Kamil, po pierwsze dziękuję, że jesteś na forum i za analizę
Dzieki za analize :) Mecz spokojnie wygrany tak jak napisales. Kolejny mysle, ze bedzie podobny.
Już zapomniałem ile takiej szczerej satysfakcji daje pisanie analiz:) I dla piszącego i dla czytających A dużo roboty to nie kosztowało - raptem 5 minut na mecz .
trochę tych meczów było :) z godzinka pracy się uzbierala, prawda? czas przyjąć to za dobrą monetę i nie tłumaczyć się lenistwem. Jakby każdy zabrał się za pół tekstu tygodniowo, mielibyśmy co czytać codziennie
fajna analiza bardzo milo się ją czytało, szkoda tylko ze birtek nic nie wrzucił
fajna analiza bardzo milo się ją czytało, szkoda tylko ze birtek nic nie wrzucił Dzisiaj wrzucę
birtek, starą czy analizę z pucharu dzisiejszego?
Starą, no a jak. Nową wrzucę po meczach
Czy wrzucanie starej analizy ma sens? Nie lepiej zaczekać te 4 godzinki i napisać coś więcej o dzisiejszej kolejce pucharu?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plptsite.xlx.pl