Wolf
Jak w temacie. Już jakiś czas temu zrodził się poysł Wigilii grupowej. A że mamy już grudzień to czas o tym pomyśleć. Co Wy na to? Są dwie opcje: jedna - Wigilia tradycyjna, każdy coś przynosi, dzielimy sie opłatkiem i takie tam. A druga - wyjście gdzieś razem po prostu całą grupą.
Osobiście jestem za opcją pierwszą, bo juz ją testowałam w liceum i się super sprawdza.
Dajcie znac co o tym myślicie.
Ja biorę śledzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
widzeze temat bez odzweu wiec moze cos napisze:)
Ja chyba bardziej bylbym za opcja numer dwa, a moze polaczeniem opcji dwa i jeden w sesie usiasc najpierw gdzies posiedizec wypic pare piwek i dopiero gdzies pojsc,
oplatek bym pominal chociaz niby bez tego wigili nie ma ale i tak bym pominał:P
Krzyyyyysiu, no ale chodzi o to zeby świątecznie jakoś było nooo... Na piwko i dicho to se zawsze mozemy pojsc. Chociaz jedno nie wyklucza drugiego rzecz jasna. No jeżeli nikt nie chce tak naprawde swiatecznie to jasne, ze nie... ale moze jednak warto by bylo... No nie wiem, jak uważacie. Dla mnie najważniejsze zeby byly ŚLEEEEEDZIE
Jestrem całkowicie za opcją pierwszą i w ogóle za tym zebyśmy zrobili taką wigilię na disco możemy wybrać sie grupą w przerwie światecznej. świetny pomysł Karolina :)
a kim jest prawo?
no własnie??
no właśnie!!! Ja też zapytuję!!!
jakos lichy odzew w tej kwestii czyli co wigilii nie bedzie?
Najważniejszą kwestią jest miejsce gdzie mielibyśmy zorganizować ową Wigilię. W najbliższym tygodniu mam już dwie zaplanowane: na korytarzu w akademiku i na macie z ziomami z BJJ. Będzie się działo Na początku rozważmy kwestię miejsca. Czas nagli...
miejsce to pikuś... na zajęciach jakichś można zrobić... na angolu na przykład
no ale to bedziezwykle dzielenie oplatkiem bez zadnej posiadówy ? bo chyba na to trza miec jakies pozwolenie
Na angielskim?! Opcja zorganizowania tej 'wigilii' na zajęciach jest, jak dla mnie, kiepskim rozwiązaniem.
nie no to chyba był żarcik... Hehe, może być u mnie Tylko mi powiedzcie kiedy to postaram sie zwolnic chate.
A w ogole to witam serdecznie po powrocie z nart (oficjalnie z choroby ;) ŚNIEG BYŁ!!! super było.
Plichoofka to gdzie Ty byłaś na tych nartach że snieg był ? ja jadę na Sylwka w Pieniny i się poważnie zastanawiam czy brać narty :/
uuuuuu lepiej nie bierz Ja też na Sylwka się wybieram w Beskid Niski i chyba w końcu nie biorę, chociaż plany były bogate. Ale Pininy ładniejsze niż Beskid Niski, więc będziesz miała fajniejsze widoki
Ja byłam w Livigno - granica Włoch i Szwajcarii, strefa wolnocłowa (alkohol tańszy niż mineralna ) Polecam. Ale to że nam spadł ten śnieg to był i tak ciężki cud - tydzień wcześniej było ZIE-LO-NIU-TKO!
Nio a żeby nie było za oftopikowo - jak z tą Wigilią w końcu? Wypad w piątek po zajęciach?
Jak zawsze jestem za
ja też
a nie lepiej w czwartek po cwiczeniach z socjologii?
Mnie osobiście wsio ryba... ale któś tam mówił, że w czwartek nie może... Czy to nie Mariuszek przypadkiem??
na wykład mielismy iśc raz by wypadało
ja juz bylem raz:) na pierwszym
Carol no proooooooszę Cię!! Jaki znowu wykład??!! Są rzeczy ważne i ważniejsze...
dobra, już nic nie mówię
No i co wkoncu wigilii nie ma ? bo nikt nie pisze ozadnych ustaleniach o niczym
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plptsite.xlx.pl