Wolf
Moje sprzęgło (w D16A9) dziś mnie mocno zaskoczyło... Jeżdżę tym autem już pewno 4 ty czy 5 ty rok i takie numery pierwszy raz...
Chciałem zrobic pomiar czasu przyśpieszenia 0-100km/h
Startuję Ci ja jak pon buk przykazał, jedynka - spód, dwójka - but
osiągnąłem setke, wciskam sprzęgło żeby wylozować - a pedła "chlup" w podłogę - jak by urwana linka...
myślę se - linka sie pewnie urwała, bo cóż by innego... Pedał lata w górę i w dół bez żadnego oporu - sprzęgło ciągnie - włączyłem delikatnie dwójkę dopasowując obroty, wciskam jeszcze raz pedał - działa normalnie no i dalej przez cały dzień sprzęgło pracuje jak najbardziej poprawnie. Już narazie nie robiłem kolejnych prób przyśpieszeniowych ale takie zachowanie sprzęgła mnie totalnie zszokowało...
Co to może być ????
docisk pada
sprawdz linke czy idealnie chodzi..bo moze gdzies sie przyciera i takie daje wrazenie
ale sprzęgło ciągło na full bez ślizgania...
gdyby docisk padał to by mi ślizgało...
poza tym to było nagle - pac i sprzęgła nie ma... za chwile pac - i jest
pewno przy starcie cos tam może sie uślizgło odrobinkę i się coś rozgrzało, ale dlaczego pedał wpadał nie wysprzęglając a sprzęgło przenosiło całą moc na skrzynię ????
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plptsite.xlx.pl